TVP będzie miało co wycinać. Pence u boku Dudy wspominał... "bohatera Wałęsę"

Mateusz Marchwicki
Nie wszystko podczas konferencji prasowej po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z wiceprezydentem USA Mikiem Pencem poszło tak, jak chciałaby obecna ekipa rządząca. Z pewnością można powiedzieć tak o wątku Lecha Wałęsy, który niespodziewanie wkradł się w wypowiedź zastępcy Donalda Trumpa.
To polskim władzom z pewnością się nie spodobało. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Podczas konferencji prasowej w Belwederze Andrzej Duda i Mike Pence zapewniali o doskonałych relacjach między Polską a Stanami Zjednoczonymi, pogłębiającej się współpracy wojskowej oraz gospodarczej, a także o sukcesie w sprawach energetyki.

Jednak wypowiedź wiceprezydenta USA nie do końca przebiegła po myśli polskich władz. W pewnym momencie Mike Pence nawiązał bowiem do... byłego prezydenta Lecha Wałęsy. – Wielki polski bohater Lech Wałęsa powiedział: "trzymamy głowy wysoko w górze, ponieważ mimo zapłaconej ceny wiemy, że wolność ceny nie ma" – stwierdził Pence.


– I dzisiaj w USA – tak samo, jak ludzie w Polsce – trzymamy głowy wysoko, bo stoimy z wami ramię w ramię, broniąc bezcennego daru wolności odnosząc się do głębokiej przyjaźni Polski i Stanów Zjednoczonych – dodał. Ten fragment zapewne nie spodobał się obozowi "dobrej zmiany". Słowa Pence'a przypomniały jednak fakt, iż lider pierwszej "Solidarności" jest w USA najbardziej rozpoznawalnym Polakiem. I nie zmienią tego żadne próby wygumkowania go z polskiej historii.