"Ale macie siostry bałagan w tym archeo". Brejza ma nowe znalezisko ws. Srebrnej
"Nie Marcin, a Jacek. Małgorzata Kujda jako Barbara, a wcześniej Maria" – Krzysztof Brejza udowadnia, że fundatorzy Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego... chyba nie znają swoich imion. Niezłomny śledczy opozycji na Twitterze ujawnił dokument z chwili "dokooptowywania zaginionego księdza" do rady wpływowej fundacji.
Przypomnijmy, że ostatnio Krzysztof Brejza znalazł także "zaginionego księdza" Rafała Sawicza. Nazwisko duchownego pojawiło się w zeznaniach austriackiego biznesmena Gerarda Birgfellnera. Ksiądz Sawicz miał dostać 50 tys. złotych za podpis pod zgodą na wzięcie kredytu przez fundację i rozpoczęcie budowy wież K-Towers przy ulicy Srebrnej w Warszawie.
Jednak gdańska kuria twierdzi, że nie ma kontaktu z duchownym kontaktu od 2016 roku i ksiądz zaginął. Poseł PO odnalazł go jednak na jednym z dokumentów Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, który udowadnia, że w 2017 roku – już po "zaginięciu – Sawicz zdecydował się objąć stanowisko stałego członka rady fundacji.