Ktoś groził Dulkiewicz, że ją pozbawi życia. Teraz wszędzie towarzyszy jej ochrona

Rafał Badowski
Aleksandra Dulkiewicz dostała list z pogróżkami. Korespondencja do p.o. prezydent Gdańska zawierała groźby pozbawienia życia. Znaleziono w niej także biały proszek. Waga gróźb była na tyle poważna, że Dulkiewicz od kilku dni porusza się w asyście ochrony.
Aleksandra Dulkiewicz dostała list z pogróżkami. Były w nim groźby pozbawienia życia, kierowane także wobec członka rodziny Dulkiewicz. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
List – jak podaje trojmiasto.pl – był zaadresowany do Aleksandry Dulkiewicz. W tej sprawie postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz. – List zawierał groźby pozbawienia życia wobec pani prezydent i członka jej rodziny. Był nierejestrowany i został wysłany z jednej z placówek pocztowych w Warszawie – powiedziała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Przesyłka trafiła do Urzędu Miasta 30 stycznia. W środku był biały proszek i list. Substancja została zabezpieczona. Po przebadaniu okazało się, że była to skrobia.

Przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska odbędą się 3 marca. Ich faworytką będzie Aleksandra Dulkiewicz, która jest byłą bliską współpracowniczką prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz zginął w wyniku zamachu nożownika podczas finału WOŚP.


Z Aleksandrą Dulkiewicz zmierzą się dwaj reprezentanci prawicy – przedsiębiorca Marek Skiba oraz znany z bezskutecznego kandydowania w różnego rodzaju wyborach Grzegorz Braun, który dotąd z Gdańskiem nie był związany.

W weekend Aleksandra Dulkiewicz pokazała swój pierwszy spot wyborczy. źródło: Trójmiasto.pl