Falenta nie stawił się w więzieniu. Tymczasem u Dudy... jest wniosek o ułaskawienie

Łukasz Grzegorczyk
Marek Falenta ma odbyć karę dwóch i pół roku więzienia w związku z tzw. aferą podsłuchową. Jednak skazany nie stawił się na wezwanie do zakładu karnego, a do Kancelarii Prezydenta trafił wniosek o ułaskawienie biznesmena, którego podsłuchowy proceder znacząco osłabił rządy PO-PSL przed wyborami w 2015 roku.
Afera podsłuchowa. Marek Falenta nie stawił się do odbywania kary więzienia. Fot. Przemysław Wierzchowski / Agencja Gazeta
Falenta został skazany za nagrywanie rozmów polityków w rządzie PO-PSL. To właśnie on – według sądu – zlecił kelnerom z warszawskich restauracji nielegalne podsłuchiwanie i nagrywanie rozmów polityków i ludzi z kręgów biznesowych w okresie lipiec 2013 – czerwiec 2014. Obrońcy Falenty starali się o odroczenie wykonania kary ze względu na stan zdrowia biznesmena.

Falenta przez wiele miesięcy walczył o uniknięcie odsiadki. W październiku 2018 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że nie ma powodów do odraczania wykonania kary z powodów zdrowotnych. 31 stycznia 2019 r. grudnia Sąd Apelacyjny podtrzymał tę decyzję.


Walka o wolność
Z informacji TVN24 wynika, że Falenta do zakładu karnego nie stawił się, a policja aktualnie szuka mężczyzny. Portal ustalił, że biznesmen jeszcze nie zakończył walki o to, by jednak nie trafić za kratki.

Marek Małecki, obrońca Falenty przekazał, że do Kancelarii Prezydenta wpłynął wniosek o ułaskawienie. Miała go złożyć 19 stycznia 2018 roku córka skazanego. Do Kancelarii trafiły rzekomo negatywne odpowiedzi z sądów dwóch instancji w sprawie poparcia wniosku.

Swoją teorię na doniesienia o wniosku ws. Falenty ma Radosław Sikorski, który na Twitterze odniósł się do informacji TVN24. "Ot zagwozdka. Bo jak nie, to powie kto mu zlecił" – napisał były szef MSZ. Falenta został skazany w grudniu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie jako główny oskarżony ws. nielegalnych podsłuchów w restauracjach Sowa i Przyjaciele i Amber Room. Afera podsłuchowa wybuchła w 2014 r. Tygodnik "Wprost" opublikował nagrania rozmów prowadzonych w warszawskich restauracjach przez ludzi polityki i biznesu.

W okresie od lipca 2013 do czerwca 2014 roku nagrano między innymi Bartłomieja Sienkiewicza, Radosława Sikorskiego, Elżbietę Bieńkowską, Marka Belkę i Pawła Wojtunika.

źródło: tvn24.pl