Rami Malek gwiazdą nowego Bonda? Producenci stają na rzęsach, by go przekonać

Ola Gersz
Rola w filmie o Jamesie Bondzie to nie byle co. Ba, większość aktorów marzy o tym, żeby chociaż na chwilę pokazać się w słynnej serii. Taką szansę ma teraz świeżo upieczony laureat Oscara Rami Malek.
Rami Malek w niedzielę dostał Oscara dla najlepszego aktora Fot. Instagram / Rami Malek
Rami Malek rozkochał w sobie widzów świetną rolą w filmie "Bohemian Rhapsody". Jako Freddie Mercury zrobił takie wrażenie, że w niedzielę zdobył Oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę męską, pokonując Christiana Bale'a, Bradley'a Coopera, Willema Defoe i Viggo Mortensena. Już wcześniej Malek pokazał zresztą, że jest świetnym aktorem – swoją genialną kreacją w serialu "Mr Robot".

Oscar zrobił swoje, a kariera Malka może ruszyć z kopyta. Udowadniają to najnowsze doniesienia zagranicznych mediów. Jak podaje magazyn "Variety", producenci 25. filmu o Jamesie Bondzie robią wszystko, aby Amerykanin dołączył do obsady. Malek miałby zagrać czary charakter i przeciwnika Agenta 007, w którego kolejny raz wcieli się Daniel Craig.


Twórcy filmu są tak zdeterminowani, żeby "zdobyć" Malka, że termin zdjęć chcą dopasować do terminarza aktora, który będzie zajęty na planie ostatniego sezonu "Mr Robota". Sam zdobywca Oscara jeszcze tych spekulacji mediów nie komentuje.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku Polaków zelektryzowała wiadomość, iż w rolę złoczyńcy miałby wcielić się Tomasz Kot. Poprzedni reżyser Danny Boyle miał zachwycić się Polakiem w filmie "Zimna wojna". Aktora w końcu nie zatrudniono, bo miał nie zgodzić się na to Craig. Sam Boyle zrezygnował potem z projektu – zastąpił go Cary Fukunaga ("Detektyw", "Maniak").

źródło: [i]Variety[/i]