Czołowa niemiecka gazeta kpi z Kaczyńskiego. Użyła kuriozalnego porównania, nawiązując do historii

Rafał Badowski
Niemiecki dziennikarz kpi z Jarosława Kaczyńskiego i nazywa go niekoronowanym królem Polski. Korespondent "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w Warszawie Gerhard Gnauck porównuje lidera PiS do marszałka Józefa Piłsudskiego, który także był "demokratą rozczarowanym do tego ustroju".
Dziennikarz "Frankfurter Allgemeine Zeitung" porównuje Jarosława Kaczyńskiego do Józefa Piłsudskiego. Pisze, że obaj przyczynili się do stworzenia demokracji parlamentarnej, ale także obaj szybko się do niej zrazili. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Gnauck opisuje w weekendowym "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" historię projektu budowy wieżowców przez powiązaną z PiS spółką Srebrna. Czytamy o okolicznościach rezygnacji z tych planów i roszczeniach finansowych, które w związku z tym wysuwa Gerald Birgfellner.

"Czy prokuratura wniesie akt oskarżenia przeciwko niekoronowanemu królowi Polski?” – pyta Gnauck. Zdaniem publicysty dopiero teraz wyjdą na jaw skutki kontrowersyjnej reformy wymiaru sprawiedliwości i wymiana kadr w sądownictwie, którą partia rządząca przeprowadziła w ostatnich latach.


"Kaczyński pospieszył natychmiast – czego niemal nigdy nie robi – do właściwego w tej sprawie ministerstwa sprawiedliwości, do swojego wiernego ministra” – zauważa Gnauck. "Pogarda szefa partii wobec reguł i instytucji, a także znaczenie osobistych powiązań i lojalności są w skandalu o bliźniacze wieże widoczne jak na dłoni" – ocenia dziennikarz.

Gnauck zauważa, że w siedzibie PiS znajduje się popiersie Józefa Piłsudskiego, marszałka i naczelnika państwa. Wyborcy PiS często porównują Kaczyńskiego do jednego z twórców polskiej niepodległości. "Piłsudski i Kaczyński pasują do siebie: obaj są demokratami rozczarowanymi do demokracji" – twierdzi Gnauck.

I argumentuje, że obaj przyczynili się – Kaczyński w skromniejszym stopniu – do przywrócenia w Polsce parlamentarnej demokracji. Jednak także obaj doszli do wniosku, że tylko "mocne uderzenie" może skierować państwo na właściwe tory. Piłsudski dokonał zamachu majowego, a Kaczyński osłabił wymiar sprawiedliwości, by osiągnąć podobny cel.

źródło: "Frankfurter Allgemeine Zeitung"