Nie tylko listy z groźbami wobec polityków. Przemysław M. miał planować zamach na Sejm

Łukasz Grzegorczyk
Są nowe ustalenia w sprawie 28-latka, który w ubiegłym tygodniu wysłał listy z pogróżkami do Lecha Wałęsy i 10 prezydentów polskich miast. Jak podaje RMF FM, Przemysław M. planował w połowie marca dostać się do Sejmu z atrapą broni maszynowej.
Przemysław M. miał planować wtargnięcie do Sejmu z atrapą broni. Fot. malopolska.policja.gov.pl
O serii przesyłek do osób z polskiej sceny politycznej stało się głośno w poniedziałek 4 marca. Prezydent Krakowa dostał przesyłkę z groźbami i nabojem. Podobny "prezent" otrzymał Lech Wałęsa. Okazuje się, że także inne osoby zaangażowane w politykę odebrały listy z wymowną zawartością. Dotarły one m.in. do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej i prezydenta Kielc Bogdana Wenty.

Policja zatrzymała podejrzanego w tej sprawie mężczyznę. To 28-latek pochodzący z Krakowa, który w wynajmowanym mieszkaniu w Warszawie miał kolekcjonować naboje oraz atrapy broni maszynowej i krótkiej. 
Planował zamach na Sejm?
Z nowych ustaleń RMF FM wynika, że w połowie marca Przemysław M. planował zabrać ze sobą atrapy broni i dostać się do Sejmu. Jak podkreślał, liczył się z tym, że zostanie zabity przez funkcjonariuszy ochraniających budynek. 


M. do tej pory usłyszał trzy zarzuty: kierowania gróźb karalnych pod adresem funkcjonariuszy publicznych w celu wymuszenia ich rezygnacji, przygotowywania się do usunięcia Sejmu jako konstytucyjnego organu państwa poprzez gromadzenie niebezpiecznych przedmiotów, mogących mieć charakter militariów oraz oszustwa na szkodę osoby prywatnej na kwotę poniżej 6 tys. zł.

źródło: RMF FM