Jaki może zapomnieć o kandydowaniu z Warszawy. PiS znalazło mu inne miejsce

Łukasz Grzegorczyk
Trwają ostatnie korekty na listach wyborczych Prawa i Sprawiedliwości do PE. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w końcu znalazło się na nich miejsce dla Patryka Jakiego. Wiceminister sprawiedliwości miałby wystartować z trzeciego miejsca na liście w okręgu małopolskie-świętokrzyskie. Wcześniej spekulowano o miejscach w okręgu warszawskim oraz na Śląsku.
Listy PiS do PE. Jaki może wystartować z okręgu Małopolska-Świętokrzyskie. Dostałby trzecie miejsce. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
O miejscu, które ma już być przydzielone Patrykowi Jakiemu, "Wyborcza" pisze w oparciu o informacje uzyskane od jednego z polityków obozu rządowego. Z jego relacji wynika, że wiceminister sprawiedliwości na 99 proc. zostanie trójką w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie. – Choć na 100 proc. będziemy tego pewni dopiero po rejestracji list – zaznacza.

Takie rozwiązanie Jakiemu wcale nie musi się spodobać. Dziennik podaje, że polityk najbardziej chciał kandydować z Warszawy, gdzie niedawno rywalizował z Rafałem Trzaskowskim o prezydenturę.


Szydło nie chciała Jakiego?
Jaki miał proponować, że wystartuje w stolicy z dziewiątego miejsca, ale na to podobno nie wyraziła zgody czołówka listy. Sprawa z Jakim jest o tyle skomplikowana, że od wyborów samorządowych nie należy już do Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry i pozostaje bezpartyjny. Stąd w teorii nie przysługuje mu już miejsce na liście z puli zarezerwowanej dla ziobrystów.

"GW" informuje, że start Jakiego z okręgu nr 10 (Małopolska oraz woj. świętokrzyskie) próbowała powstrzymać Beata Szydło – liderka listy. Była premier chce bowiem uzyskać jak najlepszy wynik, a Patryk Jaki stałby się dla niej niewygodnym rywalem.

Niedawno Patryk Jaki w Polsat News sam ujawnił, że prawdopodobnie będzie miał trzecie miejsce na liście Zjednoczonej Prawicy – ale nie w stolicy, czy w rodzinnym Opolu, lecz właśnie w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.

Polityk dopytywany o to, dlaczego wystartuje właśnie z tego okręgu odparł, że "taka jest decyzja polityczna". – Moja walka i zaangażowanie może sprawić, że w Małopolsce i Świętokrzyskiem będziemy mieli rekordowy czwarty mandat, którzy może dać ostateczne zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy – zapewniał. Ale jednocześnie pojawiały się informacje, że Jaki będzie trójką na liście PiS na Śląsku.

Jaki szykował się do wyborów
Jaki o swoim możliwym starcie w wyborach do Europarlamentu mówił już w ubiegłym roku, niedługo po przegranym wyścigu o prezydenturę stolicy. – Jestem gotów do takiego wyzwania, jeżeli takie wyzwanie by się pojawiło. Wiem, że w polityce jest tak, że raz się jest na wozie, raz pod wozem. A wygrywają ci, którzy potrafią przetrwać ten okres "pod" – stwierdził w RMF FM.

Przypomnijmy: w okręgu nr 10, w którym Jaki ma zostać "trójką", liderką listy została Beata Szydło. Na drugim miejscu figuruje Ryszard Legutko. Do listy tej przymierzany miałby być także poseł Dominik Tarczyński.

źródło: "Gazeta Wyborcza"