MSZ potwierdza: Polacy byli na pokładzie samolotu, który rozbił się w Etiopii
Samolot, który leciał z Etiopii do Kenii, runął sześć minut po starcie. Na pokładzie było 157 osób. Żadna nie przeżyła. Według informacji agencji Reuters na pokładzie maszyny było dwoje Polaków. Te doniesienia potwierdziło już niestety polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Głos w sprawie traagedii w Etiopii zabrał już na Twitterze prezydent Andrzej Duda. "Niestety, smutna i tragiczna wiadomość."W katastrofie lotniczej w Etiopii, która miała miejsce dziś rano, zginęło dwóch Polaków. RiP. Niech Pan Bóg ma w opiece Najbliższych naszych nieżyjących Rodaków. Niech doda Im sił potrzebnych do przetrwania trudnych chwil" – napisała głowa państwa.
Wcześniej MSZ wydało komunikat w sprawie katastrofy, w którym poinformowało o podejmowanych próbach wyjaśnienia, czy na pokładzie samolotu rzeczywiście byli polscy obywatele.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP i placówka RP w Addis Abebie podejmuje działania wyjaśniające co do obecności obywateli polskich na pokładzie samolotu. Dalsze informacje dotyczące tego, czy i ilu obywateli było obecnych, będą przekazane niezwłocznie po ich potwierdzeniu" – czytamy w informacji na stronie MSZ.
Maszyna runęła na ziemię w pobliżu etiopskiego miasta Debre Zeit. Na pokładzie było 149 pasażerów i 8 członków załogi. Zgodnie z informacją linii lotniczej na pokładzie byli też m.in. obywatele Kenii, Etiopii, Kanady, Francji, Chin, Egiptu, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Holandii i Rosji.
źródło: BBC