"Żona z całą pewnością będzie strajkowała". Paweł Kukiz otwarcie o problemach nauczycieli

Paweł Kalisz
Paweł Kukiz zdecydował się zabrać głos w sprawie strajku nauczycieli. Choć nie ma wątpliwości, że protest ma podłoże polityczne, to jednak jest przekonany, że jego żona weźmie udział w strajku. Lider Kukiz'15 w rozmowie z Wirtualną Polską wyjaśnił, jak wygląda "praca po godzinach" nauczycieli w Polsce.
Paweł Kukiz zdecydował się zabrać głos w sprawie protestu nauczycieli. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Do pana Broniarza ani żona, ani ja za grosz zaufania nie mamy, a poza tym uważam, że szykowanie strajku na okres egzaminów działa przeciw nauczycielom" – napisał na Facebooku Paweł Kukiz. "Pan Broniarz obudził się i mam wrażenie, że przede wszystkim po to, by z całych sił wspierać Platformę i spółkę w kampanii wyborczej 'pod przykrywką' nauczycieli" – dodał rockman. Z drugiej strony żona lidera Kukiz'15 jest nauczycielką i polityk jest pewien, że "z całą pewnością będzie strajkowała". Odniósł się też w wywiadzie dla Wirtualnej Polski do zarobków nauczycieli i rzeczywistego czasu, jaki muszą poświęcić dziennie swojej pracy.


– Moja żona przynosi pracę do domu. Wypełnia dzienniki, sprawdza klasówki. Do tego dochodzi psychopatyczna administracja, biurokracja, która nakazuje wypełnianie statystyk, sprawozdań, planów. Robota papierkowa, która powoduje, że często po nocach moja żona siedzi przy papierach – wyjaśnił Kukiz.

Polityk odciął się też wszystkim tym, którzy twierdzą, że nauczyciele mają słodkie życie dzięki feriom zimowym czy wakacjom trwającym dwa miesiące. "Wszystkim, którzy przekonani są, że nauczyciele mają 2 miechy wakacji musze uświadomić, że są w błędzie. Ze dwa tygodnie trwa zamknięcie roku szkolnego i ze dwa tygodnie przed końcem wakacji trwa przygotowanie do rozpoczęcia nowego. Poza tym przeróżne dyżury, półkolonie i inne cuda" – podkreślił Kukiz na Facebooku w uzupełnieniu do rozmowy z Wirtualną Polską.

źródło: wp.pl