Na pouczeniu się jednak nie skończy. Minister Brudziński sam zrobił sobie "mandat"
Joachim Brudziński zareagował na krytykę w sprawie znacznego przekroczenia dozwolonej prędkości przez kierowcę jego limuzyny. Policjanci ograniczyli się tylko pouczenia funkcjonariusza SOP, który prowadził auto, ale teraz Brudziński sam z siebie chce zapłacić "karę" i obiecuje poprawę na przyszłość.
Warto odnotować, że Joachim Brudziński obok wpłaty 500 zł na fundację obiecał też poprawę. " Obiecuje również, że z większą uwagę będę zwracał na to z jaką prędkością poruszają się moi kierowcy w trakcie jazdy" – zapewnił minister.