Z tymi ludźmi Biedroń rusza do Europarlamentu. Wiosna przedstawiła "Nową Europejską Drużynę"

Kamil Rakosza
Jesteście gotowi, żeby zacząć Eurowiosnę? – pytali prowadzący na sobotniej konwencji partii Roberta Biedronia. Następnie przedstawiono 13 kandydatów, którzy wystartują do wyborów do Parlamentu Europejskiego z pierwszych miejsc na listach Wiosny.
W sobotę w Warszawie przedstawiono #NowąEuropejskąDrużynę Wiosny. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
W aż ośmiu okręgach "jedynkami" na listach partii Roberta Biedronia okazały się kobiety. W czasie prezentacji uczestnicy konwencji zebrani w warszawskich klubie Palladium łączyli się z przedstawicielami kolejnych okręgów wyborczych, którzy odczytywali nazwisko lokalnego kandydata z koperty. Połączenia z działaczami Wiosny w poszczególnych województwach przypomniały wejścia krajów na Konkursie Piosenki Eurowizji. Nastrój dodatkowo podkręcał "eurowiosenny zespół" serwujący gościom konwencji same energiczne kawałki.


Na tle współczesnej aranżacji "Wiosny" Antoniego Vivaldiego prowadzący i kolejni kandydaci w wyborach do Europarlamentu co rusz przypominali zgromadzonym w Palladium uczestnikom, że "Eurowiosna nadchodzi". W końcu przedstawiono pierwszą członkinię #NowejEuropejskiejDrużyny.

Z miasta "Solidarności"
– Czuję wiatr znad morza. Wieje u Was w Gdańsku? – spytał prowadzący. – Tak mocno, że aż strąca pomniki – odpowiedział jeden z aktywistów Wiosny, chwilę przed odczytaniem nazwiska Maciejewskiej. Po ciętym komentarzu odnośnie prałata Jankowskiego i przedstawieniu kandydatki transmisja wróciła do Palladium w Warszawie, gdzie zaczęła przemawiać Beata Maciejewska.

– Potrzebujemy Europy nowej generacji i nowych możliwości. Potrzebujemy Europy, która będzie przeciwdziałać smogowi. Będzie rozwijała technologie i dawała perspektywiczne miejsca pracy – mówiła kandydatka.

Dotychczasowa pełnomocniczka ds. zrównoważonego rozwoju w urzędzie miasta Słupsk, mocno zaangażowana w zastosowanie odnawialnych źródeł energii i walkę ze smogiem, żartowała, że w jednym przypadku nie będzie dbała o recykling.

– Polscy eurodeputowani nie mogą być obciachem Europy. Koniec z recyklingiem polityków. Era starych polityków się skończyła, tak samo jak era węgla w Polsce. Czas rozwiązywać problemy odważnie i na serio. Koniec z tym, żebyśmy byli skansenem – podkreślała.

Kolejne okręgi
W okręgu łączącym województwa zachodnio-pomorskie i lubuskie "jedynką" została Anita Kucharska-Dziedzic – założycielka i szefowa Stowarzyszenia "BABA", które pomogło tysiącom kobiet, najczęściej w sprawach przemocy domowej. – Spring is coming (wiosna nadchodzi) – przypomniała słowa Franza Timmermansa. Na Podlasiu postawiono na Monikę Falej – prawniczkę, działaczkę społeczną i feministkę. W kujawsko-pomorskim zarekomendowano byłą wicemarszałek Sejmu – Wandę Nowicką. Działaczka na rzecz świeckiego państwa została nazwana przez prowadzących "superbohaterką".

Następnie kamera przeniosła się do okręgu łódzkiego, gdzie aktywiści Wiosny wybrali szefową struktur partii w Łodzi – Anitę Sowińską.

"Koniec z zamiataniem naszych praw pod dywan!"
Silną kandydatką Wiosny w wyborach do Europarlamentu wydaje się była zastępczyni Rzeczniczka Praw Obywatelskich, dr nauk prawnych Sylwia Spurek. Będzie ona reprezentowała okręg wielkopolski. W swoim przemówieniu wielokrotnie mówiła, że na sercu leży jej los tłamszonych obywateli w Polsce – osób LGBT, kobiet czy ludzi starszych. – To jest ten czas, kiedy wszystkie ręce na pokład. To jest ten czas, kiedy wszyscy musimy powiedzieć stop! Koniec z zamiataniem naszych praw i wolności pod dywan. Czas najwyższy! – grzmiała z mównicy.

Kolejni kandydaci
W województwie lubelskim pojawił się pierwszy męski lider na listach Wiosny – znany z "Solidarności" Zbigniew Bujak. W Radomiu natomiast odczytano nazwisko Pauliny Piechny-Więckiewicz, radnej m. st. Warszawy. Krakowską "jedynką" został "człowiek, który wymyślił nazwę Wiosna" – prof. Maciej Gdula. Okręg dalej – w Katowicach – postawiono na Łukasza Kohuta. Zostały tylko okręgi reprezentujące połączone województwa opolskie i dolnośląskie, województwo podkarpackie oraz Warszawę. We Wrocławiu odczytano nazwisko bardzo istotnego polityka Wiosny – Krzysztofa Śmiszka. Partner Roberta Biedronia porównywał wielokulturowość Dolnego Śląska do wielonarodowej Europy. Na Podkarpaciu została wybrana Anna Skiba. Potem przyszedł już czas na przedstawienie warszawskich liderów. Liderów, ponieważ zanim odczytano długo wyczekiwane nazwisko "jedynki" – Roberta Biedronia – przedstawiono drugą osobę z listy Wiosny, czyli Joannę Scheuring-Wielgus. "Panie prezesie, wara od naszych dzieci!"
Joanna Scheuring-Wielgus, do tej pory kojarzona z ugrupowaniem "Teraz!", podziękowała sympatykom Wiosny za ciepłe przyjęcie. W swoim wystąpieniu poświęciła również wiele słów walce z pedofilią i ochronie dzieci. – Jestem w polityce po to, żeby walczyć o godność dzieci, bo sama jestem matką – mówiła. Następnie przyszedł czas na wejście Roberta Biedronia. – Warszawski kandydat nie dał się schować do koperty – zapowiedzieli go prowadzący. Lider Wiosny został przywitany jak guru, oklaski i okrzyki entuzjazmu trwały naprawdę długo.

– Czy ktoś na tej sali chce głosować na Jarosława Kaczyńskiego? – pytał Biedroń.– Czy ktoś chce głosować na Prawo i Sprawiedliwość? Panie prezesie, czas próby już minął! Koniec gry! Wara od naszych dzieci! – krzyczał rozentuzjazmowany polityk.

Robert Biedroń mówił również, dlaczego na listach Wiosny znalazło się aż osiem kobiet. – Dla nas demokracja bez kobiet to ułamek demokracji. Europa jest kobietą! Polska jest kobietą! Wiosna jest kobietą! – zapowiedział.