Linkiewicz zrezygnuje z walki z Godlewską? "Na ch...j" było mi to całe Fame MMA"

Bartosz Świderski
Patocelebrytki skaczą sobie do gardeł, wulgaryzmy lecą na prawo i lewo, internet szaleje – tak wygląda rzeczywistość przed walką w klatce Linkiewicz i Godlewskiej. Emocje sięgają zenitu, ale ta pierwsza ma już chyba dość. Zrezygnuje?
Linkiewicz ma dość Godlewskiej? Fot. Marta Linkiewicz / Instagram
Patoinfluencerka Marta Linkiewicz i połowa Sióstr Godlewskich Esmeralda (Monika) Godlewska już w sobotę zmierzą się na Gali Fame MMA 3 w łódzkiej Atlas Arenie. Konferencje prasowe raczej nie pozostawiają wątpliwości, że szykuje się patowydarzenie roku. Na pierwszej celebrytki obrzucały się wyzwiskami i szklankami, na drugiej w ruch poszła... kaszanka. Jednak Linkiewicz ma chyba tego dość i zaczyna żałować, że zgodziła się na walkę w klatce z Godlewską. Po ostatniej konferencji prasowej pożaliła się fanom na InstaStories. Jak wyznała – w kwiecistej mowie pełnej niecenzuralnych słów – czasem myśli sobie: "na ch...j było ci to całe Fame MMA". Dostało się oczywiście Godlewskiej. – To nie jest tak, że wychodzisz, od...iesz sobie walkę, elo i tyle cię widzieli. Bo właśnie po drodze, ku...a, musisz się tyle pie...lić z tymi ludźmi. Takiego pokroju Esmeraldy Godlewskiej. Musisz się taplać w tym gównie z nimi. K...wa, za...iście, zawsze o tym marzyłam – mówiła zdenerwowana.


"Załamanie" Linkiewicz to też część medialnego show przed "bitwą"? Okaże się w sobotę.