Dlaczego Łukaszewicz zamienił KE na Wiosnę? Ma chodzić o "zdradę" z wyborów samorządowych

Adam Nowiński
Aktor Olgierd Łukaszewicz wystartuje z listy Roberta Biedronia i jego partii Wiosna – informuje "Super Express". W sieci natomiast komentowane są powody transferu odtwórcy roli Albercika w kultowym filmie "Seksmisja" z Koalicji Europejskiej. O jego losie zdecydował podobno Grzegorz Schetyna. O co dokładnie poszło?
Olgierd Łukaszewicz miał poprzeć nie tego kandydata co trzeba. Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
– Bardzo się cieszę, że pan Olgierd Łukaszewicz jest naszym kandydatem do PE, bo Wiosna idzie po zmianę! A im więcej osób nas popiera, szczególnie tak wspaniałych jak Olgierd Łukaszewicz, tym lepiej dla Polski! – mówi "Super Expressowi" Robert Biedroń.

Ale Łukaszewicz w 2019 roku miał trafić na listy Koalicji Europejskiej. Co sie stało? Podobno o jego losie przeważyły niesnaski polityczne z kampanii samorządowej. Mówi się, że Grzegorz Schetyna miał za złe aktorowi to, że poparł Jacka Wojciechowicza, byłego członka PO w walce o stołek prezydenta Warszawy. Tym samym listy Wiosny powiększyły się o kolejnego potencjalnego członka KE. Pierwszy taki transfer nastąpił tydzień wcześniej, kiedy do Biedronia przyłączyła się Joanna Scheuring-Wielgus z partii Teraz.


Łukaszewicz to wybitny aktor i aktywny działacz. Oprócz współpracy z najlepszymi reżyserami polskiego kina: Wajdą Kutzem czy Kieślowskim, poświęcił się polityce. W 2017 roku założył Fundację "My Obywatele Unii Europejskiej". Był także członkiem honorowego komitetu poparcia Lecha Kaczyńskiego przed wyborami prezydenckimi w 2005 roku.

źródło: "Super Express"