Ujawniono, ile ma kosztować przekonanie Polaków do "piątki Kaczyńskiego". Podpowiedź: horrendalnie dużo
Do premiera Morawieckiego trafiła interpelacja od posłanki PO Izy Leszczyny. Zbulwersowana polityczka chce dowiedzieć się, dlaczego na promocję "piątki Kaczyńskiego" w prasie, kancelaria szefa rządu wydała aż tak dużą sumę pieniędzy. Doszło do naruszenia prawa?
Tak kluczowy w kampanii program polityczny trzeba jednak dobrze zareklamować. Z tą reklamą PiS chyba jednak przesadził, co zauważa w swojej interpelacji do premiera Mateusza Morawieckiego posłanka PO Iza Leszczyna.
Polityczka znalazła w Biuletynie Informacji Publicznej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ogłoszenie o "zamówieniu na zakup powierzchni reklamowej w dwóch dziennikach ogólnopolskich". Cel zakupu? "Promocja nowego programu i działań rządu oraz poinformowania potencjalnych beneficjentów o korzyściach przysługujących im z tych uprawnień". Jak podkreśla Leszczyna, "chyba nikt nie ma wątpliwości, że chodzi o promocję" właśnie "piątki Kaczyńskiego?
Jak zauważyła również Leszczyna w interpelacji do Morawieckiego, "wydatkowanie środków publicznych na promocję programu politycznego, szczególnie w trakcie kampanii wyborczej", może stanowić naruszenie prawa.
"Wiedzieliśmy, że z przestrzeganiem prawa w Prawie i Sprawiedliwości jest źle, ale nie, że aż tak‼️ PiS finansuje swoją kampanię wyborczą z pieniędzy podatnika, do afer KNF, NBP, SKOK dochodzi afera KPRM" – napisała Leszczyna na Twitterze.
Czekamy na odpowiedź premiera.