Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciw Polsce. Dotyczy niezawisłości sądów
Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Polsce za system odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec sędziów. KE uważa, że narusza on niezawisłość sędziowską i nie daje gwarancji ochrony sędziów przed kontrolą polityczną.
"Nowy system dyscyplinarny podważa niezawisłość sędziów polskich sędziów, nie oferując koniecznych gwarancji chroniących ich przed polityczną kontrolą, zgodnie z wymogami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej" – czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.
Wiceszef KE Frans Timmermans odniósł się także na konferencji prasowej do przypadków dyscyplinarek dla sędziów. – Wiemy, że rozpoczęły się postępowania dyscyplinarne wobec sędziów, którzy uczestniczyli w debacie publicznej, bądź wypowiadali się publicznie na temat reformy sądownictwa. Postępowania były też rozpoczynane wobec sędziów, którzy wysyłali pytania do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Takie działania łamią zasadę niezawisłości sądownictwa – skomentował.Komunikat Komisji Europejskiej ws. naruszenia prawa przez Polskę
Polskie prawo pozwala na poddawanie zwykłych sędziów postępowaniom dyscyplinarnym, procedurom i ostatecznie sankcjom ze względu na treść wydanych przez nich orzeczeń sądowych. Ponadto nowy system dyscyplinarny nie gwarantuje niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, który dokonuje przeglądu decyzji podjętych w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko sędziom. Izba Dyscyplinarna składa się wyłącznie z nowych sędziów wybranych przez Krajową Radę Sądownictwa, których sędziowie-członkowie są obecnie powoływani przez polski parlament
Polska ma dwa miesiące, by odnieść się do zarzutów. Jeśli polski rząd nie przekona do swoich racji Brukseli, sprawa może trafić do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Komisja Europejska w 2017 r. uruchomiła przeciwko Polsce procedurę z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej – dotyczyła naruszenia praworządności. W lipcu 2018 r. wszczęła postępowanie dotyczące ustawy o Sądzie Najwyższym. Dotyczyła przechodzenia w stan spoczynku sędziów w wieku powyżej 65 lat. Prawo i Sprawiedliwość wycofało się potem pod presją Unii Europejskiej z zapisów ustawy.