Tak Kaczyński chce wygrać wybory. Założył swoim posłom "dzienniczki ucznia"
Posłowie PiS niczym niesforni uczniowie muszą wypełniać dzienniczki. Pierwsze plotki o takim "rozwiązaniu" pojawiły się już w zeszłym roku. Teraz "Fakt" dotarł do takiej karty pracy posła. Politycy muszą szczegółowo raportować tam swoją aktywność w terenie. Dlaczego? Prezes bardzo chce wygrać kolejne wybory. W piątek przypomniał też swoim parlamentarzystom, by pamiętali, że mandat posła nie jest dany raz na zawsze.
– Na początku nie wiedzieliśmy, co w tej rubryce trzeba wpisać. Czy to władze klubu nas ocenią, że za mało spotkań, albo że coś poszło źle. Bo w dzienniczkach uczniów w szkole w rubryce "uwagi" zwykle nauczyciele wpisywali np. rozmawia na lekcjach, biegał po klasie, pyskował, zwalił kwiatek z parapetu – tłumaczył rozmówca tabloidu z PiS. Na końcu ustalono, że rubrykę mają wypełniać sami posłowie.
O pomyśle "dzienniczków uczniów" dla posłów PiS informowano już w grudniu. Dziennikarka jednej z gazet dotarła do kulisów zamkniętej części wystąpienia prezesa PiS w czasie posiedzenia partii w Jachrance. I to właśnie tam miała z jego ust paść ta propozycja. Wtedy rzeczniczka PiS Beata Mazurek nazwała te doniesienia prasowe "fake newsem".
źródło: "Fakt"