Sąd zdecydował w sprawie Marka Falenty. To przesądza, co z jego ewentualnym ułaskawieniem

Zuzanna Tomaszewicz
Jak poinformowało radio RMF FM, skazany za udział w aferze podsłuchowej Marek Falenta nie zostanie ułaskawiony. Mężczyzna otrzymał karę 2,5 roku więzienia za nielegalne nagrywanie rozmów polityków i biznesmenów w restauracji "Sowa i Przyjaciele".
Falenta został skazany na 2,5 roku więzienia za aferę podsłuchową. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Marek Falenta miał w latach 2013-2014 nakazać kelnerom z warszawskiej restauracji "Sowa i Przyjaciele” nielegalnie nagrywać rozmowy polityków i biznesmenów. W związku z aferą podsłuchową Falenta został skazany w 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2,5 roku więzienia, ale chcąc uniknąć kary, uciekł z kraju. Ściganego listem gończym mężczyznę udało się aresztować dopiero na początku kwietnia w hiszpańskiej Walencji.

Córka Falenty złożyła na początku zeszłego roku prośbę o ułaskawienie ojca, jednak sąd odrzucił ją po niespełna kilku miesiącach. Obecna decyzja została podjęta w oparciu o kodeks postępowania karnego, który pozwala sędziom nie rozpoznawać takiej prośby, jeżeli została ona złożona przed upływem roku od ostatniego negatywnego rozpatrzonego wniosku.


Z prawa łaski wobec Falenty nie skorzystał również prezydent Andrzej Duda, u którego złożony został wniosek z prośbą o ułaskawienie mężczyzny.

źródło: RMF 24