Johnny Depp może wylecieć z uniwersum Harry’ego Pottera. To koniec jego kariery?
Odkąd była żona Johnny’ego Deppa oskarżyła aktora o znęcanie się nad nią w trakcie ich małżeństwa, jego kariera zaczęła gwałtownie się sypać. Przez te zarzuty Depp może pożegnać się teraz z rolą złoczyńcy w "Fantastycznych zwierzętach".
Pierwsza część spin-offu Harry’ego Pottera miała swoją premierę krótko po tym, jak była żona Amber Heard oskarżyła Deppa o przemoc domową. Obsadzenie aktora w serii, która potencjalnie nastawiona była na najmłodszego odbiorcę, od początku wywoływało niesmak i oburzenie wśród fanów twórczości J.K.Rowling.
Sama autorka książek o nastoletnim czarodzieju broniła w 2017 roku kontrowersyjnego castingu. "Kiedy Johnny Depp został obsadzony jako Grindelwald, pomyślałam że będzie stworzony do tej roli. Jednakże, kiedy zaczęliśmy kręcić pierwszy film, teksty o nim, które pojawiły się w prasie, zaczęły mnie niepokoić" – napisała w otwartym liście. Przyznała się jednak, że cieszy się z jego udziału w produkcjach.
Johnny Depp i Amber Heard poznali się w 2011 roku na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem". Po czterech latach aktorzy wzięli potajemnie ślub. Małżeństwo miało swój finał niespełna rok po ceremonii, kiedy Heard wniosła pozew o rozwód, zarzucając Deppowi stosowanie wobec niej przemocy.
źródło: Screen Rant