Skąd my to znamy? Netanjahu chce nazwać na część Trumpa miasto na Wzgórzach Golan

Mateusz Marchwicki
Okazuje się, że nie tylko w Polsce ktoś potrafi wpaść na pomysł przypodobania się amerykańskiemu prezydentowi przez nazwanie na jego cześć bazy wojskowej. Izraelski przywódca ma jeszcze większy gest – Donald Trump będzie miał "swoje" miasto.
Jakbyśmy podobną propozycję gdzieś już słyszeli... Fot. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela
Informację o tym, że Benjamin Netanjahu jedno z miasteczek położonych na Wzgórzach Golan chce nazwać na cześć prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa podała izraelska telewizja i24. Miałoby to być uhonorowanie przywódcy USA, który ogłosił rozstrzygnięcie wieloletniego sporu o Wzgórza Golan na korzyść państwa Izrael. Zapewne najprostszą nazwą byłby Fort Trump, jednak jak na razie akurat ta nazwa jest zarezerwowana dla innego przedsięwzięcia.

Przypomnijmy, pod koniec marca, Donald Trump ogłosił, że po 52 latach USA uznaje prawa Izraela do terenów, o które podczas wojny sześciodniowej z państwem żydowskim walczyła Syria. To zagroziło destabilizacją regionu i naruszeniem kruchych porozumień pokojowych na Bliskim Wschodzie.