"Każdy musi zaakceptować chrześcijaństwo". Amerykanie zdumieni cytują Kaczyńskiego

Paweł Kalisz
Polska i Jarosław Kaczyński trafili na łamy największego amerykańskiego tygodnika "Time". Pytanie tylko, czy o właśnie taką sławę nam chodziło. Tygodnik cytuje prezesa Kaczyńskiego, który LGBT nazwał importem z zagranicy, zagrażającym narodowi polskiemu. "Time" przypomina też, że PiS wygrało wybory, rozpętując antyimigracyjną histerię.
Amerykański tygodnik "Time" cytuje słowa Kaczyńskiego o Kościele w Polsce. Jest sława, ale powodu do chwały już nie ma. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
"Przewodniczący konserwatywnej partii rządzącej w Polsce Jarosław Kaczyński nazwał ruch na rzecz praw LGBT importem zagranicznym, który zagraża narodowi polskiemu" – tak o Jarosławie Kaczyńskim napisał największy amerykański opiniotwórczy tygodnik "Time". To jednak nie wszystko. "Time" poświęcił Polsce pod rządami PiS cały artykuł, "rozsławiając" nasz kraj jako miejsce nieprzyjazne wobec imigrantów.

Tygodnik przypomina słowa prezesa PiS, który powiedział, że "każdy musi zaakceptować chrześcijaństwo”, a kwestionowanie potęgi Kościoła w Polsce jest uznawane za czyn niepatriotyczny. Zdaniem autorki tekstu Vanessy Gera tematy związane z Kościołem czy LGBT zdominują kampanię wyborczą PiS. Gera przypomina, że poprzednia kampania przebiegała pod hasłem obrony przed imigrantami.


"Kaczyński i jego partia PiS wygrali wybory w 2015 r., u szczytu kryzysu migracyjnego w Europie, po kampanii, która przedstawiała muzułmańskich uchodźców jako zagrożenie dla narodu. W ostatnich tygodniach partia przedstawiła prawa LGBT jako zagrożenie dla rodzin i dzieci" – napisała Gera w "Time".

O swoistym sojuszu PiS z Kościołem napisano już całe tomy, więc nie jest właściwie niczym dziwnym, że również "Time" odnotował sojusz partii rządzącej z episkopatem i księżmi. Ten sojusz jest zresztą faktem. W środę bp Wiesław Mering nie był w stanie ukryć, jak bardzo kocha PiS i wygłosił mowę pochwalną wobec prezesa Kaczyńskiego.

Na szczęście dziennikarka "Time" nie mogła wczoraj jeszcze wiedzieć o najnowszym pomyśle prezydenckiego doradcy Andrzeja Dudy. Krzysztof Szczerski zaproponował, żeby wydawane Polakom katolickie paszporty zawierały najważniejsze modlitwy i prawdy wiary. Chodzi o to, by Polacy emigrujący z ojczyzny do zlaicyzowanych krajów zachodnioeuropejskich nie ulegli tamtejszym lewicującym modom intelektualnym, ale pozostali wierni Bogu i Polsce.

źródło: "Time"