"Ja wiem, jak jest". Rozenek oceniła aferę z udziałem Bieniuka
Małgorzata Rozenek postanowiła skomentować sprawę oskarżenia o gwałt Jarosława Bieniuka. Według niej ludzie nie powinni pochopnie oceniać byłego piłkarza, który kilka lat temu stracił żonę. Dostało się dziennikarzom.
– Ja naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, jaką media mają ogromną siłę rażenia i jak ważna jest odpowiedzialność mediów za to, co się mówi, czy co się piszę – zaznaczyła w rozmowie z jednym z serwisów. Przyznała, że rozumie "dziennikarską potrzebę pogoni za newsami", jednak uważa, że media podają niekiedy informacje, które nie dają szansy na obronę drugiej stronie.
– To nie jest ważne, co ja sądzę na ten temat, ale ważne jest, abyśmy nie osądzali Jarka zbyt pochopnie, bo czasem wystarczy oskarżenie rzucone w eter, aby komuś nadszarpnąć reputację – podkreśliła. – Pamiętajmy, że cały czas mówimy o ojcu trójki dzieci, którzy przeżyli ogromną tragedię i naprawdę nie potrzebują dodatkowych, tak trudnych sytuacji – skwitowała Rozenek.
Jarosław Bieniuk udzielił w piątek pierwszego telewizyjnego wywiadu po oskarżeniach o brutalny gwałt. W programie "Dzień Dobry TVN" opowiedział m.in. o znajomości z oskarżycielką Sylwią Sz. Przypomnijmy, że mąż zmarłej aktorki Anny Przybylskiej opuścił areszt po wpłaceniu kaucji. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
źródło: Jastrząb Post