"To już epidemia prostactwa". Mazurek znów poniosło. Tak uderzyła w polityków opozycji
Beatę Mazurek, rzeczniczkę Prawa i Sprawiedliwości, oburzyły słowa Radosława Sikorskiego skierowane do Krystyny Pawłowicz. Mówi o obrażaniu kobiet i prostactwie. Posłanka PiS ma jednak krótką pamięć. Zapomina, że zaledwie kilka dni temu wywołała burzę komentarzem o "blondynce".
Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek odniosła się tym samym do wymiany zdań między Krystyną Pawłowicz a Radosławem Sikorskim. "Bujaj się, wariatko" – napisał ten Sikorski do znanej z kontrowersyjnych wypowiedzi posłanki PiS, po tym jak ta skrytykowała jego wpis dotyczący nowego cesarza Japonii Naruhito.
Japończyk Naruhito, jak się okazuje, w trakcie studiów w Wielkiej Brytanii, uczył się na jednym roku z Radosławem Sikorskim. Były szef MSZ postanowił pochwalić się tą informacją w mediach społecznościowych.
Pan zawsze chce błyszczeć cudzym blaskiem. Stanie na korytarzu obok młodego studenta z Japonii sto lat temu nie czyni dziś z pana ‚prawie cesarza’. Cesarz nie wyłudzałby pieniędzy publicznych na remont swojej chałupy. Sayonara!" – napisała.
Gdy parlamentarzystka próbowała zadać pytanie, Mazurek stwierdziła: "Mam dużo cierpliwości i wyrozumiałości dla pani, szczególnie dla takich blondynek jak pani". Sprawa trafi do Komisji Etyki Poselskiej..