To dlatego ofiar było aż tak wiele. Rosyjskie media o zachowaniu pasażerów po awaryjnym lądowaniu
Nocą polskiego czasu rosyjskie linie lotnicze Aerofłot opublikowały listę ocalałych z niedzielnej katastrofy na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. Na liście są 33 nazwiska. To jednak nie wszyscy, którzy przeżyli – ustalana jest tożsamość czterech poszkodowanych. Wiadomo, że zginęło 41 osób. I wiadomo, że ofiar tych mogło być o wiele mniej. Pisze o tym agencja Interfax, wskazując na zachowanie pasażerów już po awaryjnym lądowaniu, gdy samolot płonął.
Linie lotnicze Aerofłot opublikowały listę 33 osób ocalałych, lista ta ma być jeszcze aktualizowana o cztery nazwiska.
Niektórzy pasażerowie feralnego lotu nagrywali moment awaryjnego lądowania. Na filmikach widać płomienie na zewnątrz maszyny, słychać przejmujące, rozpaczliwe krzyki i płacz.
O tym, że ofiar mogło być mniej, pisał też doświadczony polski pilot, wieloletni Dyżurny Operacyjny Lotniska Chopina w Warszawie Piotr Czuban. Jak ocenił, karygodnym błędem było to, że strażaków nie było na płycie moskiewskiego lotniska już w momencie awaryjnego lądowania.
źródło: interfax.ru