Farsa na komisji ds. wyłudzeń VAT. Tak wyglądało przesłuchanie Schetyny

Adam Nowiński
Ruszyły kolejne przesłuchania przed komisją, która bada ewentualne nieprawidłowości związane z podatkiem VAT za rządów PO-PSL, czyli od 2007 do 2015 roku. We wtorek jednym z przesłuchiwanych był ówczesny wicepremier Grzegorz Schetyna. W sieci już pojawiły się cytaty z posiedzenia komisji, które pokazują jak bardzo nieudolne pytania zadali jej członkowie liderowi opozycji.
Marcin Horała nie popisał się podczas przesłuchania Grzegorza Schetyny. Fot. Łukasz Głowala / Agencja Gazeta
Tak zwana komisja VAT-owska działa od 2018 roku. Do tej pory nie dokonała żadnych spektakularnych odkryć. Jej głównym osiągnięciem było sprawne przesłuchanie wszystkich zaplanowanych świadków pod koniec ubiegłego roku. Dlatego w styczniu zdecydowano o powołaniu 26 nowych świadków, w tym Grzegorza Schetyny.

Przesłuchanie szefa Platformy Obywatelskiej odbyło się we wtorek przed południem. Lider opozycji przedstawił swój punkt widzenia na sprawy VAT-owskie w czasie, kiedy piastował stołek wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych. Niestety nie wszyscy członkowie komisji "odrobili lekcje" przed przesłuchaniem Schetyny.


Wśród nich był poseł PiS i były kandydat na prezydenta Gdyni Marcin Horała. To on gra w komisji pierwsze skrzypce z ramienia partii rządzącej i to jego pytania, skierowane do szefa PO, okazały się tego dnia – łagodnie ujmując – bardzo nietrafione. Ich przykłady wskazał na swoim Twitterze muzyk i dziennikarz Zbigniew Hołdys. "– Co pan zrobił jako minister MSWiA?
– Nie byłem wtedy ministrem MSWiA.
– Co pan zrobił w sprawie jednolitego pliku kontrolnego?
– W tym czasie byłem szefem MSZ i nie zajmowałem się tymi kwestiami" – cytował Hołdys.