Jaok rzucił legitymacją TVP. To efekt tego, co zrobił na demonstracji "Tęcza nie obraża"

Rafał Badowski
Mikołaj "Jaok" Janusz (dotychczas współprowadzący "W tyle wizji" w TVP) poinformował, że złożył legitymację prasową po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak próbuje wyrywać tęczową flagę jednemu z demonstrujących na manifestacji.
Jak zarejestrowano na nagraniu Mikołaj Jaok Janusz, były już pracownik TVP, próbował wyrywać tęczową flagę uczestnikowi demonstracji "Tęcza nie obraża". Fot. Screen / Facebook / wolne-media.pl
Film zamieścił na Facebooku profil wolne-media.pl wraz z "odpowiednim" komentarzem. "Dziennikarz szczujni TVPis Mikołaj Janusz (Jaok) podczas dzisiejszego protestu TeczaNieObraza zachował się skandalicznie szarpiąc mienie - flagę jednego z uczestników protestu! Jacek Kurski za ile TVP wycenia takie prowokacje z publicznych pieniędzy?" – napisały wolne-media.
Na nagraniu widać, że Jaok uspokaja się dopiero, gdy podchodzi do niego operator kamery. "Brawo, brawo, panie Jaok. Rewelacyjny film, panie dziennikarzu telewizji publicznej" – słyszymy na nagraniu.


Po publikacji filmu "Jaok" poinformował na Twitterze, że nie jest już dziennikarzem TVP. Sam jednak przedstawił opisywaną sytuację zupełnie inaczej. "Nie zgadzam się na: obmacywanie, agresję, obrażanie mojej matki, resztę waszych kłamstw. Teraz będę reagował adekwatnie do sytuacji. W dniu dzisiejszym o godzinie 17 złożyłem legitymację prasową i nie jestem już dziennikarzem TVP. Widzimy się" – napisał oschle. Dodajmy, że Mikołaj "Jaok" Janusz, wcześniej znany z internetowego kanału pyta.pl, wywołał kontrowersje także przed atakiem aktywistów na Magdalenę Ogórek. Zdarzenie miało miejsce na początku lutego. Protestujący powitali dziennikarkę TVP nieprzychylnymi okrzykami i obkleili jej auto. Agresja protestujących została potępiona niezależnie od politycznych konotacji i poglądów.

Jak pokazano jednak na nagraniu, wcześniej w tłum protestujących wmieszał się "Jaok", którego zachowanie mogło dodatkowo ich podburzać. Wznosił między innymi prowokacyjne okrzyki przez megafon. Ówczesny pracownik "W tyle wizji" już wcześniej znany był z podobnych kontrowersyjnych happeningów na pyta.pl. W przypadku demonstrujących przeciwko Magdalenie Ogórek także bronił się, że działał w ramach pyta.pl, a nie jako dziennikarz TVP.