"Stalker sam się nie zatrzyma". Marcinkiewicz składa pozew przeciw Izabeli, ta odpowiada

Kamil Rakosza
Niekończący się spór Kazimierza Marcinkiewicza i Izabeli Olchowicz zatacza nowe kręgi. Zmęczony Kaz zapowiedział złożenie pozwu do sądu, ponieważ uważa swoją byłą żonę za stalkerkę. Izabela nie pozostaje dłużna i również pisze o podjęciu kroków prawnych przeciwko Marcinkiewiczowi.
Kaz i Izabel wchodzą na sądową ścieżkę. W swoim najnowszym wpisie na Facebooku Marcinkiewicz nazywa byłą partnerkę stalkerką. Fot. Facebook / Kazimierz Marcinkiewicz
We wpisie opublikowanym na Facebooku Kazimierz Marcinkiewicz wypunktował zarzuty wobec swojej byłej żony. Były premier zarzuca Izabeli Olchowicz stalking. "Wiem już, że stalker się sam nie zatrzyma. Składam więc pozew" – zapowiada Marcinkiewicz. "Pani Stalkerka mająca problemy z codziennym życiem, przebieraniem, a nawet spaniem, we wrześniu 2016 roku poleciała do Barcelony, tam na swoje prawo jazdy wynajęła w firmie Sixt samochód peugeot 208 z automatyczną skrzynią biegów i pojechała na Majorkę. Tam miała stłuczkę, za którą nie zapłaciła. Jako że podała zły adres, windykator trafił do mnie" – pisze były premier.


Izabela Olchowicz nie pozostaje dłużna swojemu byłemu mężowi. We wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych nazywa Marcinkiewicza "dłużnikiem alimentacyjnym". Również zapowiada podjęcie kroków prawnych. "Prosiłam, aby Marcinkiewicz bezprawnie nie używał określenia 'stalkerka' w odniesieniu do mojej osoby. Zrobił to po raz kolejny dziś i w związku z tym jestem zmuszona podjąć kroki prawne, tzn. złożyć pozew o naruszenie dóbr osobistych oraz pomówienie. Będę domagać się publicznych przeprosin od Marcinkiewicza - dłużnika alimentacyjnego. Nie pozwolę sobie, aby ktokolwiek bezpodstawnie i publicznie mnie obrażał" – czytamy w jej poście.