Niebywały skandal na Eurowizji! Z powodu błędu w głosowaniu zmieniły się wyniki
To się chyba jeszcze nigdy w historii Eurowizji nie zdarzyło. Kilka dni po finale w Tel Awiwie zmianie uległa końcowa punktuacja – doszło bowiem do błędu. Mimo że Holandia wciąż jest zwycięzcą, kilka krajów zmieniło miejsca w tabeli.
Jednak kilka dni po finale Eurowizji okazało się, że podczas głosowania doszło do błędu. Europejska Unia Nadawców, czyli EBU, organizator europejskiego festiwalu, poinformowała, że poprawiła podane w sobotę wyniki.
Wszystko dlatego, że białoruskie jury zostało wcześniej zdyskwalifikowane, ponieważ po półfinale podało swoje typy, co jest niezgodne z regulaminem. "Aby zachować zgodność z przepisami dotyczącymi głosowania w Konkursie, EBU współpracowało ze swoim partnerem digame w celu utworzenia zastępczego zagregowanego wyniku (obliczonego na podstawie wyników innych krajów ze zbliżonymi rezultatami)" – poinformowało EBU w oświadczeniu.
Okazało się jednak, że system zawiódł. Zamiast podania dziesięciu krajów, które otrzymały najwięcej głosów od Białorusi w głosowaniu jury, podano te, które zajęły dziesięć ostatnich pozycji. Głosowanie telewidzów obyło się z kolei bez żadnych błędów.
Po wprowadzeniu poprawek pierwsza czwórka finalistów jest bez zmian. Miejscami zamieniły się jednak Norwegia i Szwecja. Norwedzy spadli z miejsca piątego na szóste, Szwecja awansowała. Jeśli chodzi o dalsze pozycje, Malta wskoczyła z miejsca 16. na 14., a Cypr z 15. na 13. Z kolei Słowenia spadła z 13. na 15. pocyzję. Oprócz tego najwięcej głosów od jurorów zdobyła nie Szwecja, a Macedonia Północna.
źródło: Eurovision.tv