Wellman radzi, by Donald Tusk pozostał na Zachodzie. "Tusk to nie Piłsudski"

Paweł Kalisz
Pojawiają się pierwsze komentarze po przegranych przez Koalicję Europejską wyborach. Jedni oczekują rozliczenia Grzegorza Schetyny za przegraną, inni czekają na powrót Donalda Tuska. – Nie ma sensu myśleć o tym, że to będzie zbawca narodu – powiedziała tymczasem w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" Dorota Wellman.
Dorota Wellman przekonuje, ze Tusk powinien kontynuować karierę polityczną na Zachodzie. Fot. Łukasz Krajewski / Agencja Gazeta
– Niech nie siodła tego konia. Nie ma sensu myśleć o tym, że to będzie zbawca narodu. Myślę, że w Polsce ludzie, którzy go lubili i cenili, tacy jak ja, już przyzwyczaili się do jego nieobecności – stwierdziła w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" Dorota Wellman.

– Jeśli nawet trochę palcem z zagranicy miesza w polskiej polityce, to powrotu do tego, co było przedtem, nie ma. Tusk to nie Piłsudski – dodała popularna dziennikarka. Wellman nie kryje swojego żalu po tym, jak Donald Tusk wyjechał z kraju. – Porzucił politykę polską w tamtym momencie, ale wiedział co wybiera. Dlatego dziś powinien kontynuować karierę w strukturach zagranicznych, bo to naturalna kolej rzeczy – przekonuje Wellman. Tymczasem coraz głośniej słychać pytania kierowane do koalicji o to, co dalej. Najpóźniej w listopadzie odbędą się wybory parlamentarne i jak na razie wiele wskazuje na to, że PiS odniesie kolejne zwycięstwo. Wiele osób w mediach społecznościowych domaga się rozliczenia Grzegorza Schetyny z nieudanej kampanii, politycy PSL zaczynają przebąkiwać o porzuceniu koalicji. Wyniki wyborów wskazują na to, że wiejski elektorat odpłynął w kierunku partii Jarosława Kaczyńskiego.


źródło: "Wprost"