Sąd przychylił się do prośby Weroniki Rosati – jej córka zostaje z nią. "Stres był i jest naprawdę ogromny"
To ważny dzień dla Weroniki Rosati. Aktorka, która oskarżyła swojego byłego partnera o przemoc domową, otrzymała od sądu zgodę na całkowitą opiekę nad córką. To jednak nie koniec batalii z Robertem Śmigielskim, w której centrum jest mała Elizabeth.
Najbardziej zaciekła walka toczy się o opiekę nad córką. W Stanach Zjednoczonych aktorka zmieniła nazwisko dziecka z Elizabeth Valentina Śmigielska na Elizabeth Valentina Rosati. We wniosku o zmianę personaliów córki aktorka zaznaczyła też, że ojciec dziewczynki jest nieznany, gdyż stwierdziła, że jest nieobecny w życiu dziecka. Zdaniem Śmigielskiego aktorka zrobiła to bezprawnie i zamierza walczyć, jednak według Rosati robi on to tylko po to, by odwrócić uwagę od przemocy domowej.
Aktorka nie ukrywała ulgi i radości. – Nie mam zakazu wyjazdu z dzieckiem, miejsce pobytu dziecka jest przy matce, gdziekolwiek jestem. Przyznam że stres związany ze sprawami sądowymi i walką o dobro mojego dziecka był i jest naprawdę ogromny. Najważniejsze jest dla mnie że wiem że dziecko jest ze mną i bezpieczne. To ważny dzień – napisała Rosati.