Basen dla kobiet wywołał szaleństwo na Wykopie. "To dalszy ciąg dyskryminacji mężczyzn"
Sprawy damsko-męskie to jedne z najbardziej grzejących tematów na Wykopie. Zwłaszcza te, w których toczy się dyskusja wokół dyskryminacji którejś z płci. Gorąco zrobiło się wokół w kwestii basenu, który nie jest przeznaczony dla wszystkich.
Na Wykopie rozgorzała dyskusja na temat dyskryminacji mężczyzn.•Fot. Screen z Wykopu
Pod postem na Wykopie wybuchła zawzięta dyskusja. Większość użytkowników zgadza się z tezą, że taka praktyka basenów to przejaw dyskryminacji mężczyzn. Z miejsca podniosły się także głosy, w których użytkownicy forum mówią o potrzebie stworzenia pływalni dedykowanych wyłącznie mężczyznom. Pojawili się też obrońcy kobiet.
Fot. Screen z Wykopu
"Tylko dla mężczyzn" by nie przeszło
– Jeżeli jest coś "tylko dla mężczyzn" lub odmawia się czegoś kobietom, od razu robi się z tego afera. Natomiast jeśli zabrania się czegoś mężczyznom, nikt nawet nie kiwnie palcem. W społeczeństwie funkcjonuje krzywdzące przeświadczenie, że tak po prostu ma być – mówi samozwańczy Społeczny Rzecznik Praw Mężczyzn w rozmowie z naTemat.
Na fanpage Rzecznika również trafiła dyskusja z Wykopu. W rozmowie z nami, jako przykład dyskryminacji, mężczyzna podaje głośną sprawę wrocławskiego aquaparku, o której pisaliśmy w naTemat w zeszłym roku. We wtorki panowie nie mają wstępu do tamtejszego saunarium. Tej praktyce sprzeciwiał się także RPO Adam Bodnar.
Często chodzi o zwykły komfort
Panie często skarżą się na mężczyzn, którzy ślinią się na widok kobiet w bikini czy innych strojach kąpielowych. Mówią o słownych zaczepkach czy innych zachowaniach, które sprawiają, że czują się uprzedmiotowiane. Stają się seksualnym obiektem. W takich sytuacjach odpoczynek w wodzie, chłodzenie się w upalne dni, przestaje być komfortowe.
Z rozmowy z właścicielką jednego z basenów przeznaczonych dla kobiet dowiedzieliśmy się też, że panie lubią przychodzić w to miejsce, ponieważ mogą zostawić swoje kompleksy w domu. Tu nikt nie ocenia ich niedoskonałej figury ani nie patrzy na kostium, który nie jest najnowszym krzykiem mody.
Sprawa saunarium wrocławskiego aquaparku dotarła nawet do RPO.•Fot. Screen ze strony aquapark.wroc.pl
– Pytanie, gdzie należy postawić granicę – mówi Agata. – Mamy rozdział w przypadku toalet, szatni, itd. Dlatego można zapytać, dlaczego w tych miejscach stosuje się rozdzielność, natomiast w basenie nie. Z jednej strony wydaje mi się to niepotrzebne, ponieważ rozgranicza płcie. Z drugiej, jeśli laski chcą sobie spokojnie popływać, bez obaw o molestowanie seksualne – seksistowskie komentarze czy próby łapania za tyłek, wydaje mi się to dobrym pomysłem – twierdzi nasza rozmówczyni.
Czasem nie da się inaczej
Dla Społecznego Rzecznika Praw Mężczyzn zabranianie panom kąpania się w tych samych miejscach co kobiety, to jawna dyskryminacja. – Jeżeli sąd może uznać winnym drukarza za to, że odmówił przygotowania plakatu z tęczową flagą dla osoby LGBT, to dlaczego tak samo nie traktuje się problemu mężczyzn dyskryminowanych na pływalniach? – pyta.
Powiedzmy sobie jasno, dyskredytowanie jakiejkolwiek grupy społecznej, która w swoim zachowaniu nie przejawia mowy nienawiści, nie nawołuje do zbrodni i nie propaguje totalitarnego ustroju, jest złe. Czasem jednak to wcale nie kwestie etyczno-moralne stają okoniem. W takich przypadkach oburzenie mężczyzn staje się po prostu śmieszne.
– Przyczyna, dla której mój basen jest przeznaczony tylko kobiet, jest bardzo prozaiczna – mówi właścicielka podwarszawskiej pływalni. – Tu nie chodzi o żadną politykę, a o wielkość obiektu, która pozwalała na zbudowanie wyłącznie jednej szatni. Nie zmienia to jednak faktu, że w przeszłości próbowaliśmy przyciągnąć do siebie panów lub pary. Zainteresowanie ze strony mężczyzn było jednak... zerowe.