Partia Biedronia rozsypuje się. Wiosna w Świętokrzyskiem właśnie przestała istnieć
Małgorzata Marenin, dotychczasowa koordynatorka Wiosny w woj. świętokrzyskim, zdecydowała się zrezygnować z członkostwa w partii razem z około 150 innymi osobami. Jak się okazało, grupa byłych działaczy Biedronia rozpoczęła współpracę z Sojuszem Lewicy Demokratycznej.
– Uważam, że powinniśmy się jak najszerzej łączyć i mam tu na myśli szczególnie środowiska lewicowe, warto rozpocząć od współpracy, tak jak my zaczynamy dziś współpracować z lokalnymi strukturami Sojuszu Lewicy Demokratycznej – poinformowała była koordynatorka Wiosny. Marenin podkreśliła jednak, że obecnie jest osobą bezpartyjną.
Jej zdaniem decyzja Roberta Biedronia o przyjęciu mandatu europosła była "mało etyczna". – My się dziwimy, że społeczeństwo nie ma zaufania do polityków. Jeżeli Pan Biedroń obiecał wyborcom, że zrzeknie się, to powinien słowa dotrzymać – powiedziała.
Podczas konferencji szef SLD w woj. świętokrzyskim Andrzej Szejna zapewniał, że intencją jego partii jest "łączenie lewicy, współdziałanie i przygotowanie się do wyborów parlamentarnych". – Zaczynamy naszą pracę nad stworzeniem współpracy stowarzyszeń lewicowych. W naszym programie jako celem nadrzędnym jest służba zdrowia, programy socjalne oraz państwo świeckie – dodał.
Początek Wiosny
Partia Wiosna powstała na początku 2019 roku. Początkowe sondaże dawały ugrupowaniu od 14 do 16 proc. poparcia. Wszystko zweryfikowały szybko majowe wybory do europarlamentu, w których Robert Biedroń uzyskał zaledwie 6 proc.
Choć lider partii zdawał się pozytywnie podchodzić do przyszłości ugrupowania, to jego entuzjazmu nie podzielali inni członkowie Wiosny. Choć Biedroń zapowiadał, że nie przyjmie mandatu europosła, ostatecznie nie zrezygnował z niego.
źródło: echodnia.eu