Tajemnice ministra Dworczyka. Są dowody, że nie wszystko ujawnił w oświadczeniach majątkowych

Paweł Kalisz
Oficjalnie nie ma nic – zero kasy na koncie. Nawet stary samochód musiał sprzedać. A jedyne co posiadają wspólnie z żoną, to jej 25-metrowa kawalerka i kawałek ziemi rolnej wart 20 tysięcy zł. Jak podaje portal OKO.press, stan posiadania Michała Dworczyka jest jednak o wiele większy, tylko minister nie wpisywał go do swoich oświadczeń majątkowych.
Michał Dworczyk zataił wiele informacji dotyczących jego majątku. Fot. Screen z Facebooka / Michał Dworczyk
Żona wniosła do małżeństwa Dworczyków 25-metrową kawalerkę. On sam posiada wart 20 tys. zł kawałek ziemi rolnej. Formalnie są to jedyne nieruchomości, jakie Michał Dworczyk wpisuje do oświadczeń majątkowych. Oprócz nich – jeśli wierzyć przedkładanym przez ministra dokumentom – nie ma żadnych innych nieruchomości czy oszczędności. Konto świeci pustkami, nawet stary samochód musiał sprzedać, żeby oddać nagrodę przyznaną ministrom przez premier Beatę Szydło.

Dziennikarze portalu OKO.press przeprowadzili śledztwo, z którego wynika, że stan faktyczny jednak dramatycznie rozmija się z deklaracjami ministra. A przynajmniej rozmijał jeszcze kilka lat temu.


W latach 2007-2013 Dworczyk był współwłaścicielem działki, na której stoi bliźniak. Później polityk stał się właścicielem także domu-bliźniaka. Z jakiegoś powodu nie wymienił ich oświadczeniu majątkowym za 2012 rok. W 2013 roku Dworczyk przekazał swoje udziały żonie, która dzięki temu stała się posiadaczką połowy nieruchomości.

Co ciekawe, choć minister wpisuje w oświadczeniu mieszkanie należące do żony, to już jej udziałów w nieruchomości na obrzeżach Warszawą nie uwzględnia w dokumencie. Druga połowa należy do matki ministra, która jednak nie mieszka w domu, ponieważ posiada mieszkanie na Solcu. Nota bene - jest to to samo mieszkanie, w którym lata temu minister przechowywał w piwnicy niewypały z II wojny światowej.

Rok po podziale nieruchomości żona Dworczyka sprzedała swoją część koleżance. Zysku od sprzedaży też próżno szukać w oświadczeniach majątkowych polityka. Dworczykowie wciąż mieszkają w części należącej formalnie do matki ministra.

Okazuje się, że Dworczykowie byli też właścicielami drugiej willi przy ten samej ulicy. Sprzedali ją w 2012 roku. I także tych pieniędzy ze sprzedaży minister nigdzie nie zgłosił. A powinien. Zgodnie z prawem Michał Dworczyk jako radny Warszawy był do tego zobligowany przepisami prawa. Jednak niewywiązanie się z obowiązku nie będzie miało żadnych konsekwencji prawnych, bo sprawa już się przedawniła po pięciu latach.

To nie pierwszy raz, gdy OKO.press zdobywa dowody na kłamstwo ministra Michała Dworczyka. W maju portal informował, iż polityk zataił w oświadczeniu, że jest udziałowcem spółki.

źródło: oko.press