W Lublinie uczniowie zaprotestowali przeciw chaosowi w szkołach. Odpowiedź kurator ich wzburzyła

Tomasz Ławnicki
Kilkudziesięciu uczniów spośród grupy protestujących przed gmachem Kuratorium Oświaty w Lublinie zostało zaproszonych do środka. Trudno jednak powiedzieć, aby ze spotkania z panią kurator wyszli usatysfakcjonowani. Od Teresy Misiuk usłyszeli m.in., że "marzenia nie zawsze się spełniają" oraz zgryźliwości o gwiazdorzeniu przed kamerami.
Lublin: uczniowie zaprotestowali przeciw chaosowi w rekrutacji do szkół. Zostali przyjęci przez kurator oświaty. Fot. Krzysztof Mazur / Agencja Gazeta
Uczniowie w Lublinie zorganizowali strajk. W poniedziałek przyszli przed budynek kuratorium, aby zaprotestować przeciwko chaosowi, jaki towarzyszy tegorocznej rekrutacji do szkół średnich.

Pasek na świadectwie nie wystarczył
W Lublinie ponad 600 osób kończących podstawówkę lub gimnazjum nie dostało się do żadnej szkoły. W tym gronie, jak pisała Daria Różańska, jest około stu uczniów, którzy mogą się pochwalić świadectwem z paskiem. Strajk Uczniowski w Lublinie odbył się pod hasłem "Nie chcemy cierpieć przez decyzje polityków". Kurator Teresa Misiuk zaprosiła uczniów do środka, po czym... sprawdziła obecność. Okazało się, że jedynie osiem osób w sali konferencyjnej to tegoroczni absolwenci podstawówki lub gimnazjum, czyli osoby bezpośrednio zainteresowane przebiegiem rekrutacji. Kurator uspokajała, że proces rekrutacyjny jeszcze nie został zakończony.


"Chaos dziełem obecnej władzy"
– Ta reforma została przeprowadzona nieudolnie. Nie mamy miejsc w szkołach do których chcieliśmy chodzić. Chaos jest dziełem obecnej władzy. Chcemy uczestniczyć w stanowieniu praw, które nas dotyczą – wygłosił na spotkaniu Jakub Karpiński z Lubelskiego Komitetu Młodzieżowego. W odpowiedzi uczniowie usłyszeli m.in., że przyszli do kuratorium po to, aby błysnąć w świetle kamer. A że zabrakło miejsc w szkołach? "Marzenia nie zawsze się spełniają" – stwierdziła Teresa Misiuk, co szczególnie wzburzyło uczniów. Pani kurator zapewnia jednak, że miejsca się znajdą, choć raczej nie w "wymarzonych" szkołach.

Autorka chaosu
Eksperyment z reformą szkolnictwa, czego skutkiem jest tegoroczna rekrutacja dwóch roczników do szkół średnich, trudno uznać za udany. Jego autorka, Anna Zalewska, ten chaos zamieniła na korytarze Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Znamienne jest to, że była minister zupełnie straciła zainteresowanie szkolnictwem - nawet nie zapisała się do komisji edukacji w PE.

źródło: kurierlubelski.pl