Bodnar chce wyjaśnień Kurskiego po czołobitnym wywiadzie z Kaczyńskim w TVP

Rafał Badowski
Majowy występ Jarosława Kaczyńskiego w "Pytaniu na Śniadanie" opinia publiczna odebrała jako toporne wsparcie PiS w kampanii do Parlamentu Europejskiego. W efekcie rozmowy z naTemat prowadzący wywiad z Kaczyńskim Michał Olszański dostał zakaz wypowiadania się w mediach. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar domaga się wyjaśnień w tej sprawie od prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Michał Olszański po wywiadzie dla naTemat o rozmowie z prezesem PiS dostał zakaz wypowiadania się w mediach. Fot. Zdjęcie z programu "Pytanie na Śniadanie" w TVP
Informacje o zakazie wypowiedzi dla Michała Olszańskiego podały jako pierwsze Wirtualne Media. Portal poinformował też, że w powstawanie pytań do prezesa PiS zaangażowane było ścisłe kierownictwo TVP. W studiu podczas rozmowy z liderem prawicy miał być między innymi prezes publicznego nadawcy. O sprawę zapytał Jacka Kurskiego Adam Bodnar. Ocenił on, że zakaz wypowiadania się wydany wobec Olszańskiego to bardzo poważne ograniczenie wolności słowa i rozpowszechniania informacji przysługującej na podstawie art. 54 Konstytucji.


– Środek ten podjęty przez pracodawcę wobec dziennikarza należy uznać za bardzo poważne ograniczenie wolności słowa i rozpowszechniania informacji przysługującej redaktorowi Olszańskiemu na podstawie art. 54 Konstytucji – wyjaśnił.
Rzecznik Prawo Obywatelskich Adam Bodnar domaga się wyjaśnień od prezesa TVP Jacka Kurskiego w sprawie zakazu wypowiedzi dla Michała Olszańskiego.Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
Budzi to także w jego rozumieniu zastrzeżenia z punktu widzenia zasady wolności prasy i innych środków przekazu zawartej w art. 14 Konstytucji.

Olszański w rozmowie z Katarzyną Zuchowicz w naTemat przybliżył kulisy występu lidera PiS w "Pytaniu na Śniadanie" 13 maja. Przyznał, że chodziło o ocieplanie wizerunku prezesa.

"Zadanie do wykonania"
Olszański tłumaczył okoliczności rozmowy z Kaczyńskim w zaskakująco szczerym tonie. Przyznał, że nie była ona dobrym pomysłem. – Miałem myśli, że jest to zadanie do wykonania, które nie jest mi na rękę, ale trzeba sobie dać radę – wyjaśnił. I właśnie te słowa były powodem zakazu wypowiadania się w mediach.

Rozmowa z Kaczyńskim dotyczyła codziennego życia prezesa. Miała przedstawiać go w zupełnie innym świetle niż bezwzględnego przywódcy wodzowskiej partii. – Najbardziej lubię jeść. Jestem Polakiem z krwi i kości. Lubię bigos, placki kartoflane, pierogi ruskie. Lubię kiełbasę z grilla – opowiadał w "Pytaniu na Śniadanie" prezes Kaczyński. 

źródło: Wirtualne Media