"TK orzeka, jak władza sobie tego życzy". Przyłębska domaga się przeprosin od Gersdorf

Łukasz Grzegorczyk
Julia Przyłębska jest oburzona słowami I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf o tym, że "Trybunał Konstytucyjny orzeka, jak władza sobie tego życzy". – To skandaliczne sformułowanie i oczekiwałabym, że przeprosi – stwierdziła prezes TK.
Julia Przyłębska domaga się przeprosin od Małgorzaty Gersdorf za słowa o Trybunale Konstytucyjnym. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Małgorzata Gersdorf o pracy Trybunału Konstytucyjnego mówiła niedawno na antenie TVN24. – To jest cały ciąg. Mamy prokuraturę – nie protestowaliśmy za bardzo i to jest błąd. Mamy Trybunał Konstytucyjny, który jest spolegliwy i orzeka, jak władza sobie tego życzy i mamy mieć taki Sąd Najwyższy – przekonywała.

Do wypowiedzi I prezes Sądu Najwyższego odniosła się w TVP Info sędzia Julia Przyłębska, prezes TK. Jej zdaniem takie słowa to "przekroczenie granic".

– Jest to skandaliczne i oczekiwałabym, że pani I prezes przeprosi sędziów Trybunału Konstytucyjnego za takie sformułowania. Mogę wszystkich zapewnić, że nie ma takiej sytuacji w TK, żeby działał z podpowiedzi czyjegokolwiek podmiotu. Nie ma też takiej sytuacji, aby Trybunał zlecał pisanie wyroków na zewnątrz – zapewniała.


Przyłębska poszła o krok dalej i wskazywała, że każdy z sędziów ma "wewnętrzną niezawisłość". – Każdy czuje się niezależny od zewnętrznych wpływów. Orzeka zgodnie ze swoim sumieniem i swoją wiedzą – zapewniła.

Tymczasem prezes PiS traktuje Julię Przyłębską jako "odkrycie towarzyskie". W maju "Gazeta Wyborcza" opisywała spotkania w mieszkaniu prezes TK z udziałem Jarosława Kaczyńskiego czy Mateusza Morawieckiego. Rzecznik Trybunału zapewnił później, iż prowadzone w mieszkaniu Przyłębskiej rozmowy mają jedynie charakter towarzyski.

źródło: TVP Info, TVN24