Jest nagranie z ojcem pięcioletniego Dawida. Paweł Ż. był na targach w Dubaju
W sprawie poszukiwań pięcioletniego Dawida kluczowa jest postać jego ojca Pawła Ż. Z relacji jego kolegów wynika, że był cichą osobą i świetnym pracownikiem. W internecie jest też archiwalne nagranie, na którym widzimy ojca 5-latka na targach w Dubaju.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, Paweł Ż. pracował w dużym przedsiębiorstwie produkującym sprzęt ogrodniczy, między innymi opryskiwacze ogrodowe. – Był przedstawicielem handlowym w firmie. Jeździł na targi zagraniczne. Promował produkty. Nigdy nie było z nim żadnych problemów – powiedział portalowi pracownik firmy.
Inny rozmówca portalu dodał, że nie może potwierdzić, czy Paweł Ż. był uzależniony od hazardu i alkoholu. – W ten sposób można o co drugim mężczyźnie powiedzieć, że jest hazardzistą, bo czasem w coś zagra. Świetny pracownik, bardzo sumienny. Nie było z nim żadnych problemów ani awantur – ocenił. Jeszcze inny kolega wspomina Pawła Ż. jako spokojnego człowieka, po którym nie było widać, aby mógł kogoś skrzywdzić.
"Fakt" o ubraniu Pawła Ż., policja dementuje
Według ostatnich doniesień "Faktu", śledczy mieli znaleźć na ubraniu Pawła Ż. i w jego samochodzie ślady krwi oraz moczu dziecka. Doniesienia zdementowała zarówno warszawska policja, jak i prokuratura. KSP w środę przed południem podała, że badania odzieży ojca Dawida Żukowskiego jeszcze się nie rozpoczęły.
Poszukiwania pięcioletniego Dawida trwają już szóstą dobę. Służby analizują zebrane informacje, których mają być setki. Komenda Stołeczna policja zakłada zarówno pozytywne, jak i negatywne hipotezy i deklaruje, że poszukiwania chłopca trwać będą aż do skutku.
Gdzie jest Dawid Żukowski?
Dotychczas policji udało się sprawdzić teren w dzielnicy Łąki w Grodzisku. To tam, gdzie ojciec Dawida porzucił samochód. Chłopiec został zabrany przez ojca z Grodziska Mazowieckiego około 17:00 w środę. Przed godz. 21:00 mężczyzna odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg. Ślad po dziecku zaginął.