Tak PiS odwraca kota ogonem w Białymstoku. Marszałek województwa chce pozwać prezydenta miasta
Marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki zapowiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej, że złoży zawiadomienie do prokuratury o popełnieni przestępstwa przez prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. Chodzi o organizację marszu równości. To odpowiedź PiS na zawiadomienie Truskolaskiego, który poinformował służby o złamaniu prawa przez lokalnych polityków PiS, w tym przez Kosickiego, którzy wsparli nacjonalistów "pacyfikujących" marsz LGBT.
– Pan prezydent dostawał pisma z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, choćby pismo z 15 lipca, gdzie wskazywano na to, że jeżeli dojdzie do przemarszu zgodnie z jego pierwotną trasą, może dojść do konfrontacji różnych środowisk, może dojść do pewnego niebezpieczeństwa – argumentował samorządowiec.
Kosicki zapowiedział, że złoży zawiadomienie w prokuraturze o możliwości popełnienia przestępstwa "polegającego na niedopełnieniu obowiązków". Ma ono dotyczyć kwestii, że Truskolaski nie zakazał marszu równości, który w ocenie marszałka województwa, nie powinien mieć miejsca.
Zemsta PiS
To klasyczne odwracanie kota ogonem przez PiS i nawiązanie do wypowiedzi innego lokalnego polityka tej partii – ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego. Stwierdził on po wydarzeniach z Białegostoku, że dla dobra ogółu powinno się w ogóle zakazać marszy. Nie wspomniał jednak, że to ograniczenie swobód obywatelskich.
źródło: TVP Info