Brejza obnażył nieudolność PiS ws. brakujących leków. Pokazał, jak działa rządowa "pomoc"

Rafał Badowski
Szef sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza wraz z kolegami sprawdza apteki w kolejnych miejscowościach. Niestety, prawie wszędzie sytuacja się powtarza. W różnych polskich aptekach dochodzi do dramatycznego niedoboru leków.
Krzysztof Brejza pokazał, że w aptekach wciąż dramatycznie brakuje wielu leków, a infolinia Ministerstwa Zdrowia tak naprawdę nie działa. fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Tym razem Krzysztof Brejza był w aptece w Świeciu w województwie kujawsko-pomorskim. Opisał dantejskie sceny, jakie mają miejsca w związku z uruchomioną przez Ministerstwo infolinią, która miała rozwiązać problemy.

Minister Łukasz Szumowski uspokajał, że sytuacja została opanowana, a problem był techniczny. Powołał się na informacje od producentów o tym, że leki są już w Polsce. Dodatkowo zapowiedział uruchomienie specjalnej infolinii dla pacjentów.

Ile w tym prawdy? "Pani aptekarka opowiada, że nie może dodzwonić się na infolinię, system pokazuje, że lek jest w innej aptece – okazuje się, że jego tam nie ma, a pacjenci wracają do niej z pretensjami" – to rzeczywistość aptek w wielu miejscach Polski, którą ujawnia lider sztabu wyborczego opozycji. Politycy PO prowadzą akcję #ListaBrakującychLeków. Grzegorz Schetyna zaznaczył, że Polacy na wizytę u lekarza specjalisty czekają długimi miesiącami a nawet latami. Od tygodni chorzy nie mogą kupić leków w aptekach. "Rząd PiS nie jest w stanie rozwiązać tych problemów. Leki dla chorych muszą być dostępne od ręki" – napisał na Twitterze.

Naczelna Izba Aptekarska opublikowała wcześniej alarmujące dane w sprawie braku podstawowych leków w Polsce. Ma być ich około 500 i nie chodzi tylko o oryginalne, ale także generyczne, czyli zamienniki. Izba precyzowała, że niepokoić powinni się chorzy cierpiący na cukrzycę, nadciśnienie, choroby tarczycy, astmę i inne. Sam Brejza apelował pod wpływem tych informacji o audyt do Ministerstwa Zdrowia.
– Sprawdźcie dlaczego nie ma leków w Polsce: insuliny dla cukrzyków, leków onkologicznych – mówił na konferencji prasowej. Pokazał też na przykładzie jednej z aptek w centrum Warszawy, jak wygląda zaopatrzenie w praktyce. I okazało się, że brakuje podstawowych leków na cukrzycę czy tarczycę. Minister zdrowia twierdzi jednak, że informacje o braku leków w aptekach są... nieprawdziwe. Przyznaje co prawda, że może być tak, że brakuje konkretnego produktu, jednak farmaceuta zawsze może zaproponować zamiennik.