Justyna Żyła szczerze o rozwodzie. "Rozpad mojej rodziny to było dla mnie najcięższe przeżycie"
Programy telewizyjne, wywiady, teledyski. Życie Justyny Żyły po rozwodzie z Piotrem Żyły wydaje się sielanką. Jednak celebrytka wyznała, że za rozstanie zapłaciła wysoką cenę.
Jednak po rozwodzie nie było jej łatwo, o czym Żyła opowiedziała właśnie w wywiadzie w "Vivie!". – Kiedyś ktoś powiedział, że trauma rozwodu jest porównywana do śmierci bliskiej osoby. Chyba tak. Rozstanie, rozpad mojej rodziny to było dla mnie ciężkie przeżycie. Najcięższe – wyznała celebrytka.
– Ja do tamtego momentu sądziłam, że mój Instagram to moja prywatna przestrzeń – myliłam się. Dzisiaj już czasu nie cofnę, choć wiem, że patrząc na to z dzisiejszej perspektywy, mogłam postąpić inaczej. (...) Dziś wiem, że ten wpis to nie była przemyślana decyzja. Emocje wzięły górę. Stało się, mleko się rozlało – wyznała.
Celebrytka nie ukrywała również w wywiadzie, że jej małżeństwo z Piotrem Żyłą – skoczkiem narciarskim w rozjazdach – od początku nie było najłatwiejsze. – Musiałam być mamą i tatą. (...) Praktycznie zawsze całą zimę byłam sama z dzieciakami, ale wiedziałam, na co się zdecydowałam. Mieszkaliśmy w domu wielorodzinnym przez 10 lat. Potem wybudowaliśmy własny dom. I się posypało – powiedziała.
Dodała również, że czasami nudziła się, kiedy jej mąż udzielał obok wywiadów. – Nie jestem gwiazdą – zaznaczyła.
źródło: Viva!