"Pani Justyno, serdecznie zapraszamy do nas z synem". Policja zareagowała na komentarz syna Żyły

Bartosz Świderski
Policja szybko zareagowała na wywiad Justyny Żyły dla "Vivy", w którym celebrytka przytoczyła wypowiedź swojego syna. Dwunastolatek stwierdził, że woli mieć matkę w "Playboyu" niż w policji. I trzeba przyznać, że odpowiedź służb była mistrzowska.
Policja zareagowała na komentarz Justyny Żyły. Fot. Instagram / @justynazyla
"Pani Justyno, serdecznie zapraszamy do nas z synem. Warto zobaczyć, jak dzieci żartują i uśmiechają się do policjantów. Może lepiej, niż Pani to robiła, wytłumaczymy mu, że jak będzie na przykład potrzebował szybkiej pomocy, to może o nią poprosić każdego policjanta, zatrzymać radiowóz czy zadzwonić pod nr 997" – czytamy w poście opublikowanym na facebookowym fanpage'u Polskiej Policji. Post Polskiej Policji to reakcja na wypowiedź dwunastoletniego syna Justyny Żyły. Kiedy celebrytka zastanawiała się nad wzięciem udziału w rozbieranej sesji dla "Playboya", pytała swojego syna o opinię. – Powiedział, że bardziej by się wstydził, jakbym pracowała w policji. Nie wiem, co ma jedno do drugiego, ale tak mi powiedział – zdradziła.


W wywiadzie dla "Vivy" była żona skoczka narciarskiego wyznała również, że po rozwodzie było jej ciężko i żałuje wywlekania małżeńskich brudów na zewnątrz.