Poseł Kaczyński zepsuł wakacje senatorowi Rulewskiemu? "Nie stać mnie na wczasy w Chinach"

Ola Gersz
Wydaje się, że politycy zarabiają sporo, ale ci temu przeczą. Senator Jan Rulewski żali się "Super Expressowi", że przez obniżenie uposażeń dla parlamentarzystów przez PiS stracił już ponad 40 tysięcy złotych i nie mógł sobie pozwolić na wakacje w Chinach.
Senator Jan Rulewski twierdzi, że po obniżce pensji senatorów decyzją Jarosława Kaczyńskiego zarabia za mało, by stać go było na wyjazd do Chin. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Dokładnie rok temu prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy, która obniżyła uposażenie posłów i senatorów aż o 20 procent. To efekt afery, jaką wywołały w Polsce nagrody dla ministrów z rządu Beaty Szydło. Krytyką przejął się sam Jarosław Kaczyński, który kazał politykom przekazać pieniądze na Caritas i ogłosił, że parlamentarzyści będą zarabiać mniej. Od tej pory ich uposażenie wynosi 8 tys. zł brutto, a do tego dochodzi dieta: 2,5 tys. zł. na rękę.

Rozżalenia nie kryje w rozmowie z "Super Expressem" senator Jan Rulewski, dziś senator niezależny, wcześniej członek klubu Platformy Obywatelskiej. – Za komuny, kiedy byłem prześladowany, więcej się na polityce dorobiłem niż teraz. Miałem wtedy w wieku trzydziestu paru lat już dom. Od kiedy działam w Senacie nie odczuwałem, ile zarabiam. Dopiero po tej obniżce po raz pierwszy poczułem, że na koniec kariery zabrano mi kasę – żalił się polityk.


Rulewski wyznał również, że przez zmniejszenie pensji nie mógł w tym roku pojechać do Chin. – Zabrano mi dobre wczasy, na których nigdy nie byłem, a chciałem polecieć z żoną do Chin. Zabrano mi około 42 tys. zł za ten cały okres, czyli 1,5 roku – powiedział.

Na obniżone pensje narzekają także politycy PiS.

źródło: "Super Express"