Ludowcy znów na lodzie. Nie będzie wyborczego porozumienia między PSL i Kukiz'15

Paweł Kalisz
Wygląda na to, że nie dojdzie do podpisania umowy koalicyjnej między PSL i Kukiz'15. Obie partie będą próbowały iść do wyborów we współpracy z bezpartyjnymi samorządowcami, bo... nie mogły dogadać się ze sobą w sprawie nazwy wspólnego ugrupowania.
Ludowcom nie wychodzi zawiązywanie koalicji. Z Kukiz'15 pokłócili się i nazwę koalicji. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Oba ugrupowania balansują na granicy progu wyborczego, przy czym sondaże dają Kukiz'15 poparcie na poziomie około 4-5 punktów procentowych i szansę na wejście do parlamentu, a Ludowcom około 3 proc. i szansę na dofinansowanie partii z budżetu. A jednak to PSL próbowało dyktować warunki współpracy.

Szef PSL Władysław Kosiniak Kamysz po tym, jak fiaskiem skończyły się rozmowy z PO i Grzegorzem Schetyną na temat tworzenia wielkiej koalicji, zapowiedział, że będzie szedł do wyborów pod szyldem Koalicji Polskiej. Tyle tylko, ze według lidera ludowców ma się to nazywać Komitet Wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego.


Na taką nazwę nie chciał się jednak zgodzić Paweł Kukiz i nic dziwnego, jeśli jego ugrupowanie cieszy się większą popularnością pośród wyborców niż mocno kulejące i słabe PSL. Z koalicji najprawdopodobniej nic nie wyjdzie, a oba ugrupowania będą teraz kusić bezpartyjnych samorządowców, by zasilali ich listy wyborcze.

źródło: RMF FM