"Ja sam żyłem w klatce". Biedroń ma wskazówki dla rządu, by nie doszło do powtórki z Białegostoku
Robert Biedroń przekonuje, że dobrze wie, jak to jest żyć w klatce i ukrywać swoją orientację seksualną. – Ja sam jestem gejem, wiem, co to jest żyć w szafie – przekonywał lider Wiosny. Gość TVN24 wyjaśnił, co powinien zrobić rząd w sprawie obywateli, którzy są spychani na margines społeczeństwa.
Lider Wiosny przypomniał o tym, co się działo na Marszu Równości w Białymstoku. Pokojowy marsz spotkał się z kontrakcją ze strony kiboli i narodowców, którzy próbowali go zablokować. W stronę uczestników rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa.
– Osoby LGBT są częścią tego społeczeństwa. Ja sam jestem gejem, żyłem w klatce, wiem co to jest żyć w szafie. Ja wiem, co to znaczy poczucie gorszości, poniżenie, wyśmiewanie, przemoc fizyczna, przemoc psychiczna – wyliczał na antenie programu "Fakty po faktach" Robert Biedroń.
źródło: TVN24