Według "Plejady" Durczokowi towarzyszyła młoda kobieta. Pełnomocnik dziennikarza nie zaprzeczył

Bartosz Świderski
Mecenas Łukasz Isenko, pełnomocnik Kamila Durczoka, przyznał, że jego klient jest załamany i ma pełną świadomość tego, co zrobił. W sprawie wypadku znanego dziennikarza przewija się jeszcze wątek rzekomego towarzystwa młodej kobiety, która miała jechać z oskarżonym.
Adwokat Kamila Durczoka nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że jego mocodawcy w trakcie kolizji towarzyszyła młoda kobieta. Fot. Facebook / @durczok.kamil
Według informacji uzyskanych przez portal Plejada.pl, w trakcie kolizji drogowej Kamilowi Durczokowi miała towarzyszyć 20-letnia kobieta. Zdaniem informatora serwisu dziewczyną rzekomo zajął się brat dziennikarza – Dominik Durczok, który miał zabrać kobietę do ośrodka wypoczynkowego we Władysławowie, gdzie prowadzi restaurację.

"Tam dzień wcześniej miała rozegrać się impreza, w której wyniku Kamil Durczok prowadził auto w stanie nietrzeźwości" – czytamy w "Plejadzie". Pytany o rzekomą towarzyszkę Durczoka mecenas Łukasz Isenko nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. – Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam – odparł w rozmowie z Wirtualną Polską.


Kamil Durczok wjechał samochodem na słupki odgradzające pas drogi na autostradzie A1. Według policji dziennikarz miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Początkowo zatrzymany w policyjnym areszcie, wyszedł na wolność. Sąd podjął decyzję, by Durczok opuścił areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 15 tys. zł. Dziennikarz nie może natomiast opuszczać Polski. Sąd zastosował wobec niego dozór policyjny.

Źródło: "Plejada.pl"