Trzaskowski wbił szpilę krytykom gen. Ścibora-Rylskiego. Właśnie odsłonił jego pomnik

Łukasz Grzegorczyk
W Warszawie odsłonięto pomnik gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego. Rafał Trzaskowski z tej okazji nawiązał do fali krytyki, z jaką przed śmiercią musiał zmierzyć się uczestnik Powstania Warszawskiego. Prezydent Warszawy wprost nazywał go "bohaterem".
Uroczystość odsłonięcia pomnika generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego. Fot. Facebook.com / rafal.trzaskowski
– To jest moment niesłychanie wzruszający. Powstanie Warszawskie to opowieść o naszych bohaterach. Takim bohaterem był właśnie generał Zbigniew Ścibor-Rylski – mówił Rafał Trzaskowski podczas uroczystości odsłonięcia pomnika generała.

Zdaniem prezydenta Warszawy generał Ścibor-Rylski stał się dla nas wszystkich wzorem. – Wszyscy, którzy go znali podkreślali, że to osoba, która kochała ludzi i zawsze chciała pomagać innym – dodał.

Trzaskowski nie miał wątpliwości, że generał był jednym z tych, którzy po wojnie budowali suwerenną Polskę. I nawiązał do tego, co działo się w ostatnich latach jego życia. – Pojawiły się obrzydliwe oskarżenia. Komu mamy wierzyć, jak nie naszym bohaterom? To bohaterowie mówią prawdę i im należy wierzyć. Najtrudniej być patriotą wtedy, kiedy to kosztuje. Generał udowodnił, że był nim właśnie w takich momentach – podkreślał prezydent stolicy.

Przypomnijmy, że gen. Ściborem-Rylskim krótko przed jego śmiercią zajął się Instytut Pamięci Narodowej. Chodziło o oskarżenia dotyczące współpracy generała z Urzędem Bezpieczeństwa. On sam w przeszłości przyznał się do współpracy, tłumacząc, że robił to po to, by "wyciągać informacje z drugiej strony" i ratować kolegów przed aresztowaniami. Zarejestrowany jako TW "Zdzisławski" miał do czynienia ze służbami do 1964 r.


Wzruszająca przemowa
101-letni bohater Powstania Warszawskiego podczas rocznicy wybuchu powstania w 2017 r. pożegnał się przejmującym przemówieniem. Mówił drżącym głosem i miał problemy z ustaniem na nogach. – Żegnam Was. Na pewno to jest moje ostatnie spotkanie z Wami. 100 lat to wielkie przeżycie. To największa radość, jaką człowiek może otrzymać od Boga – mówił Ścibor-Rylski.

Gen. Ścibor-Rylski zmarł 2 sierpnia 2018 r. Na pogrzebie nie było żadnego z wysokich rangą urzędników z Kancelarii Prezydenta. W uroczystości nie brał udziału także minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i premier Mateusz Morawiecki. Jedyną sobą reprezentującą rząd był Marek Suski.

Można się tylko domyślać, że to nieprzychylne słowa generała Ścibor-Rylskiego pod adresem prawicy wywołały niechęć rządzących i brak obecności na ostatnim pożegnaniu słynnego generała.