"Fakt" podpatrzył, jak Kaczyński potraktował Morawieckiego. Premier musiał stać przed budynkiem
To była nerwowa środa przy Nowogrodzkiej. Od godz. 13.00 - z przerwą - do godzin nocnych prowadzono dyskusje w centrali Prawa i Sprawiedliwości. Wiadomo, że druga część rozmów prezesa PiS z politykami partii rządzącej dotyczyła sprawy Marka Kuchcińskiego i jego niezbyt służbowych lotów. Fotoreporter "Faktu" przed budynkiem partii wypatrzył premiera Mateusza Morawieckiego.
Gdy prezes PiS rozmawiał m.in. z wicepremierem Piotrem Glińskim, premier Mateusz Morawiecki czekał przed siedzibą partii. Uchwycił to obiektyw fotoreportera "Faktu".
Wieczorem przy Nowogrodzkiej doszło do kolejnej serii spotkań – już bardziej owianych tajemnicą. Wiadomo, że na rozmowy do prezesa PiS przyjechał bohater zamieszania ostatnich dni, marszałek Marek Kuchciński. W czwartek o godz. 12.30 spodziewane jest wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego w sprawie nocnych narad w jego gabinecie.
źródło: fakt.pl
Do doniesień "Faktu" odniósł się rzecznik rządu. Piotr Müller zdementował informacje tabloidu.AKTUALIZACJA:
"Informacja @FAKT24PL dot. rzekomego oczekiwania Premiera na spotkanie w siedzibie PiS jest perfidnym kłamstwem. Gdy wczoraj redakcja mnie o to zapytała jednoznacznie zdementowałem ten #FakeNews" – napisał.