Dziennikarze pokazali, co dostali po konferencji PiS. "Długi dokument"
Na konferencji, na której Marek Kuchciński ogłosił, że zamierza złożyć rezygnację, o jego lotach z rodziną nie było właściwie ani słowa. No, może poza zapewnieniem, że wszystko odbywało się zgodnie z prawem, a marszałek odchodzi, bo takie jest oczekiwanie opinii publicznej. Więcej powiedziano o poprzednikach, m.in. o Donaldzie Tusku. I w związku z tym dziennikarzom wręczono "długi dokument".
Potem w obronę Kuchcińskiego wziął prezes PiS, odwracając kota ws. afery ochrzczonej określeniem "Kuchciński Travel". – Donald Tusk odbył 281 lotów do Gdańska. Oczekuję od państwa zainteresowania tym. Odbył też szereg podróży do krajów egzotycznych, atrakcyjnych turystycznie – poinformował dziennikarzy Jarosław Kaczyński.
Po prezesie partii głos zabrał jej wicerzecznik Radosław Fogiel, informując dziennikarzy, że ma długi dokument zawierający wykaz lotów Donalda Tuska, który... rzucił na podłogę.
– Służby prasowe rozdadzą państwu za chwilę wykaz lotów Prezesów Rady Ministrów w dwóch kadencjach 2007-2015. Mam to przy sobie. To jest długi, długi dokument – informował zastępca rzecznika PiS.
Publicysta Michał Szułdrzyński zadał przy tym ważne pytanie do Radosława Fogla: "Jeśli należy przykładać równą miarę do wszystkich, to gdzie wykaz lotów premier Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego?".
Dymisja marszałka Sejmu nie kończy afery "Kuchciński Travel". Sprawę bada prokuratura. Na nowego marszałka Sejmu najczęściej typowane są Beata Gosiewska i Małgorzata Wassermann.