Stanowczy wpis Pawłowicz. Podziękowała Kuchcińskiemu za cztery lata pracy

Rafał Badowski
Marek Kuchciński kończy misję marszałka Sejmu. Złożył dymisję pod presją opinii publicznej. O braku winy polityka przekonane jest Prawo i Sprawiedliwość. Mówił o tym wprost Jarosław Kaczyński. Na Twitterze zaś podziękowała Kuchcińskiemu Krystyna Pawłowicz, przypominając jego najważniejsze "dokonania".
Krystyna Pawłowicz podziękowała Markowi Kuchcińskiemu za cztery lata pracy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Pawłowicz pamięta Kuchcińskiemu, jak rozprawił się z opozycją podczas sejmowego kryzysu. Coś, co stało się więc dla wielu ludzi symbolem łamania demokracji, posłanka PiS wspomina z sentymentem.

"Panu marszałkowi Sejmu RP Markowi Kuchcińskiemu za cztery lata pracy połączonej jak nigdy wcześniej z antydemokratycznymi buntami i puczami posłów antypolskiej opozycji,za znoszenie chamstwa sejmowego lewactwa,hejt i poniżanie Pana przez sejmową i medialną chuliganerię – DZIĘKUJĘ" – napisała na Twitterze. Przypomnijmy, 17 grudnia 2016 r. Kuchciński zakazał dziennikarzom wstępu do Sejmu. Opozycja domagała się dymisji marszałka. Zarzuciła m.in. prowadzenie obrad w Sali Kolumnowej przy braku kworum i złamanie zasady trzech czytań ustawy.


Głos Pawłowicz nie jest odosobniony. Sygnał do obrony wyrzuconego marszałka dał podczas konferencji prasowej prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Nie złamał prawa, nie złamał istniejących w tej dziedzinie obyczajów. Ale skoro państwo mają inne zdanie i część opinii publicznej ma inne zdanie, to mogę powiedzieć, iż decyzja pana marszałka jest dowodem postawy, która jest związana z naszym hasłem: "słuchać Polaków, służyć Polsce" – wytłumaczył.

Kaczyński poradził, by dziennikarze zajęli się lotami... byłego premiera Donalda Tuska. – Trzeba się tym zająć bardzo poważnie, my się będziemy tym zajmowali – stwierdził.

Tymczasem, jak pisaliśmy w naTemat, lotami Tuska zajmował się (w rozumieniu PiS -proplatformerski) tygodnik "Newsweek". A porównanie podróży Kuchcińskiego i byłego premiera, delikatnie mówiąc, dla tego pierwszego korzystnie nie wypada.