Mało brakowało, a byłoby już po Brejzie. Polityk opozycji przeżył chwilę grozy na drodze

Adam Nowiński
Krzysztof Brejza "pochwalił się" filmikiem z podróży samochodem do domu. Szef sztabu Koalicji Obywatelskiej otarł się o śmiertelne zagrożenie, które zafundował mu kierowca jadącej z naprzeciwka ciężarówki.
Brejza pokazał zdarzenie na drodze, którego był świadkiem. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jeśli nie jest się politykiem PiS, to nie można skorzystać z rządowego samolotu, żeby dostać się do domu. Trzeba więc, jak poseł Krzysztof Brejza, korzystać z samochodu, a co za tym idzie - zmierzyć się z polskimi realiami na drodze i rodzimymi kierowcami.

Szef Sztabu KO przeżył prawdziwe chwile grozy, kiedy jechał drogą krajową numer 10. "Dość wąska DK 10 Bydgoszcz-Toruń, kierowca TIR-a postanawia wyminąć auto zjeżdżając na mój pas ruchu" – opisał sytuację na Twitterze polityk Koalicji Obywatelskiej. Rzeczywiście, na nagraniu widać jak kierowca nadjeżdżającej z naprzeciwka ciężarówki chce ominąć stojące na skraju jezdni auto. Jego manewr był na tyle ryzykowny, że częścią pojazdu wjechał na pas, którym poruszał się Brejza. Na szczęście nie doszło do zderzenia.